Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Dorota Segda straciła ukochanego męża. Przetrwała dzięki jednej rzeczy
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 30.11.2024 07:00

Dorota Segda straciła ukochanego męża. Przetrwała dzięki jednej rzeczy

Dorota Segda, Stanisław Radwan
Fot. AKPA

Trwałe i harmonijne związki wśród par ze świata show-biznesu nie należą do większości. Mimo stałego zainteresowania mediów i fanów niektórym udaje się przetrwać. Tak właśnie było w przypadku Doroty Segdy i Stanisława Radwana. Niestety ich szczęście zostało przerwane przez śmierć. Minął już ponad rok od śmierci męża aktorki. Po raz pierwszy zdecydowała się wyznać, co czuła po tej wielkiej stracie.  

Małżeństwo Doroty Segdy

Dorota Segda to aktorka filmowa i teatralna, użyczyła również głosu Bellatriks Lestrange w filmach z serii o Harrym Potterze. Kiedy poznała swojego męża, studiowała i dopiero zaczynała swoją karierę, a on był znanym kompozytorem oraz dyrektorem naczelnym Starego Teatru w Krakowie. Przepaść między nimi pogłębiała jeszcze różnica wieku, która wynosiła 27 lat. Dodatkowo, oboje wtedy byli w innych związkach. 

Okazało się jednak, że byli sobie pisani i w 2001 roku stanęli na ślubnym kobiercu. Aktorka w wywiadzie dla “VIVY” tak opisywała ich wspólne chwile:

Ze Staszkiem cudownie ogląda się świat, nie tylko krajobrazy, naturę, także sztukę, architekturę. Wspólne przeżywanie piękna jest jednym z najważniejszych doznań w naszym życiu…

Dorota Segda, Stanisław Radwan.jpg
Fot. AKPA

Segda wielokrotnie podkreślała, że mąż nauczył ja zwracać uwagę na najdrobniejsze szczegóły otaczającego ich świata. Nieco ponad rok temu wszystko się zmieniło, ponieważ kompozytor zmarł. Był to dotkliwy cios dla aktorki i dopiero niedawno zdecydowała się opowiedzieć o swoich uczuciach.  

Anna Rusowicz
Anna Rusowicz wyznaje prawdę o burzliwym rozwodzie. Stała się ofiarą przemocy. "Dlaczego wciąż wierzymy w bajki?!"
Dominika Serowska i Marcin Hakiel
Narzeczona Hakiela chwilę przed porodem. Pokazała ogromny brzuch

Śmierć męża była wielkim ciosem dla Doroty Segdy

Stanisław Radwan zmarł 14 października 2023 roku, miał wtedy 84 lata. Polski kompozytor został pochowany na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie. Aktorka niedawno udzieliła pierwszego wywiadu od śmierci męża. W rozmowie z “Panią” wyznała, że w dniu, w którym Radwan odszedł, poszła do teatru i zagrała w spektaklu pt. "Strasznie śmiesznie". Długo biła się z myślami czy to zrobić, przekonała ją jednak opinia krewnych. 

Były u nas siostry Staszka. Kiedy zapytałam, co mam zrobić, odpowiedziały, że gdyby Stasiu dowiedział się, że nie zagrałam, nie darowałby mi tego. Robiłam to przez calusieńki tydzień. Aż do pogrzebu. [...] Czym jest walka o to, żeby przeżyć nowy dzień i że każdy sposób na przetrwanie jest dobry, zrozumiałam dopiero kiedy Staś umarł. To przedstawienie zaczęło być o mnie. Przez to stało się wyjątkowe - mówiła w rozmowie z “Panią”. 

Dorota Segda i Stanisław Radwan tworzyli wspólny związek od ponad 30 lat. W rok po śmierci męża aktorka zdecydowała się powiedzieć o tym, jak sobie teraz radzi z tą stratą. 

Tak żyje Dorota Segda po śmierci męża

Dorota Segda, pytana o to, jak doszło do tego, że zakochała się w Stanisławie Radwanie, odpowiadała, że najbardziej ujmująca była jego umiejętność “pięknego słuchania”. Nie ma chyba osoby, dla której ułożenie sobie życia na nowo po śmierci ukochanej osoby byłoby proste. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy parę łączyło duchowe porozumienie, a tak właśnie było w przypadku Segdy i Radwana. 

Jak aktorka radzi sobie obecnie, kiedy u jej boku nie ma już męża? O tym mówiła w rozmowie z “Panią”. 

Pomimo że na razie nie znalazłam sobie jeszcze celu w życiu ani sensu, to nadal staram się bawić w życie. I czasami nawet mi się udaje […] Wierzę, że życie po śmierci trwa. Stasiu jest. Cały ten duchowy świat, który on wybudował i którym dzielił się ze mną ponad 30 lat, a ja z nim, to są teraz podstawy przeżycia. 

Dorota Segda przyznała również, że choć to trudne, nie chce pogrążać się w żałobie, gdyż jest świadoma tego, że jej mąż by sobie tego nie życzył. W “Tygodniku Powszechnym” dodała, jak chce zatroszczyć się o spuściznę po Radwanie. 

Chciałabym umieć dawać światu tyle co Staś. I cieszyć się tym jak on się cieszył. I żeby to do mnie wracało, jak wraca do niego. Także po śmierci.