Czy nagranie księżnej Kate było edytowane? Stanowcza odpowiedź
Zdrowie księżnej Kate jest najpopularniejszym tematem wśród mediów od chwili, gdy monarchini poinformowała, że wykryto u niej nowotwór. Ta wiadomość okazała się ogromnym zaskoczeniem dla fanów rodziny królewskiej na całym świecie. Część osób sądzi jednak, że wideo, na którym żona Williama opowiedziała o swojej przypadłości, skrywa w sobie o wiele więcej, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Czy zostało w jakiś sposób edytowane? Pracownik BBC, który pracował przy nagraniu, rozwiał wszelkie wątpliwości.
Księżna Kate zachorowała na nowotwór
Po tym, jak świat obiegła wiadomość o nowotworze, na który zachorował król Karol III, Brytyjczycy nie sądzili, że może przydarzyć im się coś gorszego. A jednak. Ich ulubienica, żona księcia Williama, która miała w przyszłości zasiąść na tronie u jego boku, właśnie poinformowała, że wykryto u niej ten sam rodzaj choroby, na którą cierpi król. Księżna Kate zdecydowała się osobiście przekazać poddanym, co jej dolega oraz w jaki sposób dowiedziała o wykryciu raka w jej organizmie.
W styczniu przeszłam poważną operację jamy brzusznej w Londynie i wtedy sądzono, że mój stan nie jest nowotworowy. Operacja zakończyła się sukcesem. Jednak badania przeprowadzone po operacji wykazały obecność nowotworu. Dlatego też mój zespół medyczny zalecił mi poddanie się chemioterapii zapobiegawczej, której leczenie jest obecnie na wczesnym etapie – powiedziała monarchini na łamach nagrania, które zostało wyemitowane w telewizji BBC.
Wideo wywołało mnóstwo emocji wśród fanów rodziny królewskiej na całym świecie. Ci mają nadzieję, że Kate jak najszybciej zwalczy chorobę, a trudne chwile, które obecnie przeżywa jej najbliższa rodzina, będą tylko odległym wspomnieniem. Sama księżna również wyraziła nadzieję, że jej stan polepsza się z dnia na dzień. Czy faktycznie tak jest? Część osób uważa, że rodzina królewska edytowała wideo, by ukryć faktyczne samopoczucie Kate Middleton. Czy ta ponura plotka ma w sobie ziarno prawdy?
Księżna Kate osobiście poinformowała o chorobie. O czym to świadczy?
Król Karol III, który również choruje na nowotwór, poinformował o tym swoich poddanych w zupełnie inny sposób, niż zrobiła to jego synowa. Monarcha nie wypowiedział się na ten temat publiczne; o jego stanie powiadomiono za pomocą oświadczenia opublikowanego przez Pałac Buckingham. Tymczasem księżna Kate zdecydowała, by osobiście zwrócić się do swoich poddanych. Jej postawa napawa Brytyjczyków ogromnym podziwem i wzruszeniem.
Księżna Kate wybrała taką formę, bo chciała zrobić to w bardzo osobisty sposób. Owszem, to pomogło uciszyć wszelkie teorie spiskowe, ale przede wszystkim zależało jej na tym, aby to ona sama przekazała te poruszające wieści – wytłumaczył na łamach ITV News Chris Ship, który jest ekspertem od materiałów dotyczących rodziny królewskiej.
Z drugiej strony spora rzesza internautów doszukuje się w tym sposobie komunikacji księżnej Kate drugiego dna. Pracownik stacji BBC, który pracował przy jego realizacji, wyznał, czy materiał opublikowany przez telewizję rzeczywiście był w jakiś sposób edytowany.
ZOBACZ TEŻ: Matka księżnej Kate cierpi. Świadek wyjawia łamiące serce fakty
Czy nagranie księżnej Kate było edytowane?
Podczas brytyjskiego Dnia Matki księżna Kate opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie z dziećmi , które od razu przykuło uwagę internautów. Okazało się, że monarchini je edytowała, do czego później oficjalnie się przyznała i przeprosiła. Mimo to wiele osób obawia się, że to samo mogło spotkać wideo, za pośrednictwem którego żona Williama poinformowała o swojej chorobie. Nagranie zostało nakręcone w środę 20 marca, natomiast za jego realizację odpowiada telewizja BBC. Teraz pracownik tej stacji postanowił udzielić odpowiedzi na frustrujące fanów pytanie: czy wideo również było przez księżną edytowane?
W rozmowie z “Mirror” pracownik BBC zaprzeczył, by film z udziałem księżnej Kate był edytowany. Oznacza to, że widzowie zobaczyli na ekranach autentycznie wyglądającą monarchinię, która szczerze otworzyła się przez poddanymi. Stacja nie miała żadnego wpływu na edycję, treść czy publikację filmiku.