Co się stało w domu Małgorzaty Rozenek i Majdana? W gruzach legły ich plany walentynkowe
Walentynki to szczególny dzień dla zakochanych par. Nic dziwnego, że wiele z nich chce spędzić wieczór, a nawet cały dzień 14 lutego w szczególny sposób. O swoich planach na święto zakochanych powiedziała Małgorzata Rozenek.
W rozmowie z redakcję “Plotka” przyznała, że jest to idealny pretekst dla niej i dla jej męża, aby świętować. Zdradziła, jaki ma stosunek do tego dnia.
Małgorzata Rozenek o świętowaniu
Prezenterka przyznała, że wraz z mężem - Radosławem Majdanem lubią wszystkie preteksty do świętowania. Oboje uważają, że życie jest wymagające i starają się być odpowiedzialni.
Rozenek dodała, że oboje w małżeństwie są pracowici i mają bardzo dużo nowych wyzwań zawodowych. Jeżeli nadarza się okazja to zawsze starają się ją wykorzystać, aby miło spędzić czas.
Małgorzata Rozenek o walentynkach
Tegoroczne plany na obchodzenie dnia zakochanych w domu Majdanów uległy jednak zmianie w ostatniej chwili. Okazało się, że nie mogą tego wyjątkowego dnia spędzić tak, jak pierwotnie zakładali, ale na szczęście z pewnością będą spędzać go razem.
Prezenterka podkreśla, że wszystko co robi to po to, aby na koniec dnia wrócić do domu wypełnionego miłością i szczęśliwych osób, które się w nim znajdują. Włączyła w to psy i żartobliwie nazwała “harmidrem”.
Małgorzarta Roznenek o rodzinie
Rozenek zakończyła wypowiedź mówiąc, że cieszy się ze swoich sukcesów zawodowych, ale nie miałyby one żadnego znaczenia, gdyby nie to, że ma w domu kochającą rodzinę.