Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Była 20:40 kiedy to stało się w Polsacie. "Soyersowi" z Sił Specjalnych puściły nerwy
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 03.09.2024 20:41

Była 20:40 kiedy to stało się w Polsacie. "Soyersowi" z Sił Specjalnych puściły nerwy

Piotr Soyka
Fot. KAPIF

Za nami pierwszy odcinek nowego programu Polsatu „Siły specjalne Polska”. To właśnie w nim uczestnicy rozpoczynają swój najważniejszy kurs w życiu. Nowa produkcja skierowana jest do ludzi o mocnych nerwach.

Kto wystąpi w nowym programie Polsatu?

”Siły Specjalne Polska” to całkowicie nowy format, który już jest dostępny dla widzów Polsatu. W programie weźmie udział 9 mężczyzn i 9 kobiet z różnych stron Polski. Przyjeżdżają do specjalnie przygotowanej bazy rekrutów na Dolnym Śląsku, aby udowodnić sobie, że potrafią przekraczać własne granice. 

Będą czekać na nich niezwykle wymagające zadania, o których nawet nie pomyśleli. Jeden z uczestników zrezygnował już w momencie pierwszego zadania. Przed pozostałymi najtrudniejszy sprawdzian w ich życiu.

Naszemu dziennikarzowi udało się porozmawiać z Piotrem “Soyersem” Sojką, który jest jednym z instruktorów w programie. Kawałek jego historii mogliśmy poznać w pierwszym odcinku, kiedy opowiadał o oczekiwaniu swojej córki na powrót taty do domu.

Manowska tam poznaje mężczyzn. Prawda wypłynęła, a fani mogą być w szoku! Agnieszka Chylińska była na scenie, gdy zaczęła mówić o mężu i dzieciach

Kim jest Piotr "Soyers" Soyka?

Piotr Soyka spędził ponad 21 lat w Jednostce Wojskowej Komandosów. Dziesięciokrotnie bywał na misjach w Afganistanie, brał udział w ponad 200 operacjach najwyższego ryzyka, związanych z odbijaniem zakładników. Za swoją służbę został wielokrotnie odznaczony oraz wyróżniony prestiżową nagrodą Polski Zbrojnej - BUZDYGAN, a także Krzyżem Wojskowym z Mieczami. 

W rozmowie z naszym dziennikarzem Soyka dał ponieść się emocjom i opowiedział o obciążeniu psychicznym, jakie przeżywają on i jego rodzina, podczas wyjazdów na misje. Zapytany o wizję śmierci na froncie odpowiedział, że oczywiście, myśli się o tym, ale działa to również w drugą stronę — istnieje obawa o to, że coś złego przytrafi się w rodzinie, kiedy akurat będzie na froncie. 

ZOBACZ TEŻ: Widzowie komentują pierwszy odcinek śniadaniówki Polsatu
 

Godziliśmy się z tym, że może wydarzyć się coś złego

Soyka szczerze przyznał w rozmowie, że najtrudniejsza była myśl o tym, że w rodzinie może wydarzyć się coś złego a on akurat będzie nieobecny. Boi się sytuacji, że będzie potrzebny, a nie będzie miał szansy zareagować. 

Dla nas najtrudniejsze jest to, że w domu coś się działo, a ty nie będziesz mógł zareagować. Albo pomyślisz,  jak ja bym był, to by nie doszło do tego nieszczęścia. I to jest chyba najtrudniejsze dla nas - mówił “Soyers” - My się z tym godziliśmy. Jadąc tam, wiedzieliśmy, że może coś się wydarzyć. Bardziej baliśmy się, że nas zabraknie w domu - wyznał w rozmowie z naszym dziennikarzem.

Zapewne wkrótce poznamy lepiej także innych bohaterów produkcji.

Losy uczestników programu możemy śledzić od 3 września, co wtorek o godzinie 20:10 w Polsacie.