Bulwersujący widok na grobie uwielbianego aktora. Jak można było to zrobić?
Roger Moore podbił serca fanów na całym świecie rolą Jamesa Bonda. Ta rola zagwarantowała mu miano jednego z najsłynniejszych aktorów w Wielkiej Brytanii. Jego talent i kunszt są wspominane do dziś. Wszyscy widzowie, którzy pragną oddać mu hołd, mogą to zrobić na cmentarzu w Monako, gdzie został pochowany w 2017 roku. Niestety w ostatnim czasie doszło w tym miejscu do bulwersującego zdarzenia.
Roger Moore zasłynął rolą Jamesa Bonda
Artysta jest jednym z najpopularniejszych brytyjskich aktorów wszech czasów, co zagwarantowało mu aż 7-krotne odegranie roli słynnego Agenta 007 . Jego kariera rozpoczęła się jednak od brawurowej roli w filmie “Święty”. Roger Moore występował potem w wielu innych słynnych produkcjach, m.in. "Żyj i pozwól umrzeć", "Szpieg, który mnie kochał", "Człowiek ze złotym pistoletem", "Moonraker", "Tylko dla twoich oczu", czy "Zabójczy widok". Fani na całym świecie pokochali go za kreacje artystyczne, a także łagodne usposobienie i poczucie humoru.
Aktor miał bogate życie zawodowe, jak i prywatne . Był czterokrotnie żonaty i doczekał się trójki dzieci: córki Deborah oraz synów Geoffreya i Christana. W 2017 roku jego dzieci poinformowały o jego śmierci. Moore został pochowany na cmentarzu w Monako, skąd właśnie napływają niepokojące wieści.
Tragiczna śmierć Rogera Moore'a
23 maja 2017 roku cały świat wstrzymał na moment oddech, gdy gruchnęły informacje o śmierci Rogera Moore'a. Na Facebooku ukazał się krótki, łamiący post, który opublikowały dzieci aktora. Okazało się, że ich ojciec zmarł po krótkiej, ale intensywnej i bolesnej walce z nowotworem . Artysta jednak od wielu lat zmagał się z różnymi problemami zdrowotnymi. W młodości przeszedł ospę, odrę, świnkę, ciężkie zapalenie płuc czy ostre zapalenie wyrostka.
Moore miał wszczepiony również elektrostymulator serca. W 2013 roku wykryto u nieco cukrzycę typu 2, co zmieniło całe jego dotychczasowe życie. Aktor zmarł w wieku 89 lat, został pochowany na cmentarzu w dzielnicy La Colle w Monaco. To właśnie tam doszło w ostatnim czasie do szokującego incydentu.
ZOBACZ TEŻ: To ona zawróciła w głowie Zalewskiemu. Włoska piękność już wcześniej uwiodła piłkarza
Aż trudno uwierzyć, co stało się z grobem Rogera Moore'a
Groby gwiazd są jednymi z najczęściej odwiedzanych miejsc spoczynku. Wiele osób uwzględnia je w planach swoich wycieczek, podróżując za granicę. Turyści Monako obowiązkowo zatrzymują się na cmentarzu, gdzie został pochowany filmowy James Bond. Fani z całego świata przybywają tu, by złożyć aktorowi hołd i pogrążyć się w zadumie. Niestety nie wszystkie groby są odwiedzane z tą intencją. Portal TMZ właśnie przekazał szokującą relację jednego z internautów, którzy przyszedł odwiedzić miejsca spoczynku Rogera Moore'a.
Okazuje się, że grób artysty został zdemolowany! Z tablicy usunięto duży, ozdobny herb rodzinny gwiazdora. Nie wiadomo, co się z nim stało. Co więcej, policja ani lokalne władze nie wiedziały, że doszło do takiego incydentu, dopóki nie poinformowali ich o tym dziennikarze TMZ. Dla wszystkich fanów Rogera Moore'a to bardzo przykre wieści. Internauci nie mogą się nadziwić temu, kto dokonał takiej profanacji.