Aż pobledliśmy. Na konto Kammela spływają ogromne pieniądze za wystąpienia w tv, król TVP przebił nawet Prokopa
Tomasz Kammel jest jednym z najpopularniejszych, a przy tym najbardziej profesjonalnych prezenterów w kraju. Nic więc dziwnego, że jego usługi nie są tanie. Nie wszyscy mogli się jednak spodziewać, jak duże pieniądze może inkasować za jeden wieczór.
Niemałe pieniądze zarabia także znany i lubiany Marcin Prokop, ale nawet on nie ma tak wysokiej stawki, jak prowadzący „Pytania na śniadanie”. Nie ma się co dziwić, że jeździ Porsche.
Ile zarabia Tomasz Kammel?
Stawki prezenterów nie są pilnie strzeżoną tajemnicą i można się ich doszukać w sieci. W końcu potencjalni zleceniodawcy muszą mieć jakieś rozeznanie. Ci, którym marzy się event poprowadzony przez Tomasza Kammela muszą przygotować się na porządny wydatek.
Okazuje się bowiem, że za jego usługę prezenterską trzeba zapłacić około 30 tysięcy złotych za jedno wydarzenie . To oczywiście kwota szacunkowa i w praktyce może ulec zmianie, ale Kammel pod tym względem i tak jest przodownikiem wśród kolegów po fachu.
Ile zarabiają inni prezenterzy?
Około 5 tysięcy złotych mniej niż Kammel liczy sobie za podobną usługę Marcin Prokop. W podobnych stawkach obraca się Krzysztof Ibisz. Nic dziwnego, panowie są przecież w zawodzie od ponad 20 lat.
Nieco mniejsze, ale też niemałe pieniądze za występ zarabia Maciej Dowbor. Ten za jedno poprowadzone wydarzenie inkasuje około 20 tysięcy złotych.
Na czym jeszcze zarabia Tomasz Kammel
Prowadzenie wydarzeń to fach dosyć nieregularny, ale Kammel nie mógłby narzekać na pieniądze, nawet gdyby przyszło mu wykonać jedno zlecenie na 2 miesiące, a przecież zarabia jeszcze na inne sposoby, nie wliczając już telewizji.
Prowadzący „Pytania na śniadanie” prowadzi też szkolenia , na których uczy osoby z różnych branż, w jaki sposób te powinny występować publicznie. Do tego dochodzą także liczne współprace z markami. Całkiem niedawno reklamował chociażby sprzęt AGD za pośrednictwem swojego Instagrama.
Zobacz post: