Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Architekt z "Nasz nowy dom" ujawnia, jak naprawdę wygląda praca na planie. "Mi się nogi wtedy ugięły"
Michał Fitz
Michał Fitz 07.09.2023 16:09

Architekt z "Nasz nowy dom" ujawnia, jak naprawdę wygląda praca na planie. "Mi się nogi wtedy ugięły"

Nasz Nowy Dom
fot. kadr z programu "Nasz nowy dom"

“Nasz nowy dom” to nie tylko jeden z najchętniej oglądanych programów w telewizji, ale także wielkie przedsięwzięcie budowlane. Czasem aż trudno uwierzyć, że fachowcom udaje się w tak krótkim czasie kompletnie odmienić domy uczestników. Jaka jest prawda, która stoi za tymi remontami?

"Nasz nowy dom" tworzy cuda

Każdy, kto choć raz organizował lub nawet przeprowadzał remont we własnych czterech ścianach wie, jak niewdzięczna, trudna i długa jest to akcja. Właśnie dlatego budynki pokazywane pod koniec każdego odcinka wzbudzają aż takie zdumienie. W końcu często wyglądają zupełnie inaczej, niż na początku.

Szok wzmaga także świadomość tego, że remont przeprowadzany jest w zaledwie 5 dni. Tak przynajmniej twierdzą autorzy programu, w co akurat widzowie powątpiewają, a już w szczególności ci, którzy sami takie remonty przeprowadzali. Jaka jest prawda?

Ojciec Grzegorza, który zabił Joanne przerwał milczenie. Szok, co ujawnił o synu

"Nasz nowy dom": Architekt wyjawia prawdę o programie

Przy metamorfozie domów pracuje cała rzesza specjalistów. To w końcu nie tylko sami budowlańcy, ale także projektanci i architekci, którzy odpowiadają za plan nowego domu uczestników. Jedną z osób, które stworzyły ich już dziesiątki jest Maciej Pertkiewicz.

Ten udzielił jakiś czas temu wywiadu, w którym opowiedział, jak naprawdę wygląda praca w programie. Przede wszystkim odniósł się jednak do najbardziej palącej kwestii, tej dotyczącej czasu remontu. Ile jest prawdy w tych 5 dniach?

Ile trwa remont w programie "Nasz nowy dom"

Pertkiewicz przyznał, że remont naprawdę zamyka się w pięciu dniach, a raczej dobach. Zdarza się bowiem, że pracownicy robią na dwie zmiany do naprawdę późnych godzin, by wyrobić się z projektem. Architekt nie ukrywał, że na początku sam nie mógł w to uwierzyć i niezbyt mu się to podobało, bo jest przyzwyczajony do mniejszej presji czasu w swojej pracy.

Powiem szczerze, trochę mi się nogi wtedy ugięły. Wiadomo, że są to w pewnym sensie dosyć proste rozwiązania, które stosujemy. Właśnie przez to, żeby się wyrobić w tym czasie. Mimo wszystko byłem przyzwyczajony do tego, że na projekt mam przynajmniej parę tygodni, potem ekipa ma też przynajmniej parę tygodni na wykonanie tego. A tutaj się okazało, że rzeczywiście to jest te pięć dni!

Źródło: Eska

Powiązane
Mural Czterdziestolatka
Wielki test wiedzy o “Czterdziestolatku”. Pamiętasz, jak nazywał się pies Karwowskiego?