Aktorka z "Klanu" zachorowała na raka, a produkcja? Zrobili jej potworne świństwo. Odeszła w męczarniach
Choć Halina Dobrowolska przez lata budowała swoją karierę, los nie był dla niej przychylny. Dopiero po latach dostała rolę w nowej produkcji telewizyjnej. Kiedy zachorowała na nowotwór, sytuacja diametralnie się zmieniła. Tak potraktowała ją produkcja.
Halina Dobrowolska wiele lat rozwijała swoją karierę
W dzieciństwie marzyła o zaistnieniu w balecie, później pokochała teatr lalek. Ostatecznie stała się aktorką, grała w spektaklach i produkcjach telewizyjnych. Drogę do kariery otworzyło jej ukończenie studiów na krakowskiej PWST w 1955 roku. Niestety Halina Dobrowolska nie była wyjątkowo rozchwytywana, a sama również nie starała się o role, dlatego jej zaangażowanie w produkcje oglądane na dużym ekranie był dość znikomy.
Udało jej się dostać rolę między innymi w “Nikodemie Dyzmie” i to z tego filmu była najczęściej kojarzona. Gdy przeszła na emeryturę, zajmowała się przede wszystkim tłumaczeniem i pisaniem sztuk teatralnych. To wtedy w jej życiu doszło do niezwykłego przełomu, a Halina Dobrowolska otrzymała od losu drugą szansę.
Dorota Wellman po operacji serca. Objawy poważnej choroby pojawiły się nagle Kinga Zawodnik ujawnia mroczną stronę schudnięcia. Koszmar to mało powiedzianeHalina Dobrowolska dostała rolę w "Klanie"
To wtedy producenci przygotowywali się do wypuszczenia nowego polskiego serialu. Zależało im przede wszystkim na zaangażowaniu osób, które mają duże doświadczenie, ale nie utkwili jeszcze na stałe w pamięci widzów. To wtedy Halina Dobrowolska otrzymała zaproszenie do udziału w castingu do produkcji “Klan”. Aktorka początkowo nie była zbyt pozytywnie nastawiona do tego pomysłu, zaplanowała już sobie odpoczynek na emeryturze.
Po dłuższym czasie zdecydowała się jednak spróbować swoich sił w przesłuchaniu do debiutującego serialu. Tak dostała rolę Marii Lubicz, którą pokochała cała Polska. Postać odgrywana przez Halinę Dobrowolską wyjątkowo przypadła do gustu wielu osobom, ta jednak nie była zadowolona ze wzrostu popularności.
Życie składa się z paradoksów. Bo czyż nie jest paradoksem, że zaczęto o mnie pisać, mówić, prosić o wywiady, autografy, spotkania nie wtedy, kiedy grałam wielkie role w teatrze i otrzymywałam świetne recenzje, lecz teraz, gdy jestem na emeryturze, najlepsze lata mam poza sobą i gram w serialu Klan?”, zastanawiała się w "Rzeczpospolitej".
ZOBACZ TEŻ: Cichopek olśniewa kreacją na ramówce TVP. Nikt nie mógł w to uwierzyć. Przyszła sama?
Tak produkcja potraktowała chorującą Halinę Dobrowolską
Dwa lata po tym, jak aktorka zaczęła swoją rolę w serialu “Klan”, dotknęła ją poważna choroba. Zdiagnozowano u niej nowotwór, który szybko pozbawił ją sił do pojawiania się na planie zdjęciowym. Producenci musieli podjąć decyzję, co zrobić z postacią odgrywaną przez Halinę Dobrowolską. Zdecydowali się na drastyczny ruch, wkrótce później Maria Lubicz została uśmiercona.
Mówi się, że aktorka źle zniosła decyzję twórców serialu TVP. Postanowiła jednak powstrzymać się od apelowania i próśb o zmianę decyzji, w całości oddała się procesowi powrotu do zdrowia. Do tego jednak nigdy nie doszło. 13 października 1999 roku Halina Dobrowolska zmarła w wyniku nowotworu, miała wtedy 69 lat. Jej ciało pochowano na warszawskich Powązkach.