Zwróciła uwagę księdzu, że nie ma maseczki. Słowa kapłana zdziwiły kobietę
Lekarze wciąż apelują, żeby nosić maseczki i stosować się do zasad dystansu społecznego. Niestety, jak się okazuje, kwestia ich noszenia pozostaje sporna i kontrowersyjna dla wielu osób. Tak było w przypadku kobiety, która uczestniczyła we mszy świętej w Józefowie. Ksiądz był zszokowany jej zachowaniem.
Uczestnictwo we mszy świętej z reguły uwarunkowane jest posiadaniem maseczki. Każdy powinien przestrzegać zasad epidemiologicznych i ich nie bagatelizować. Jednak od reguły są wyjątki. Takim przykładem jest parafia w Józefowie, gdzie na jednej z mszy ksiądz oraz wielu wiernych nie mieli na sobie maseczek. Sprawa wywołała oburzenie wśród internautów.
Ksiądz bez maseczki na mszy świętej
Jak podaje portal o2, w sobotę, 27 marca, na mszy pogrzebowej w Józefowie (woj. lubelskie), wiele ze zgromadzonych wiernych nie miało na sobie maseczek. O całej sprawie opowiedziała jedna z uczestniczek mszy, pani Danuta.
Pani Danuta postanowiła zwrócić wszystkim uwagę, że zachowują się niestosownie i powinni założyć maseczki. Po chwili kobieta zaczęła nagrywać zajście telefonem. To wywołało wzburzenie księdza.
Między nią a księdzem doszło do dyskusji, podczas której duchowny zapytał ją, czy jest z policji. Ksiądz był bardzo zdenerwowany. Najwyraźniej nie widział nic złego w swoim zachowaniu, ani w postawie wiernych, którzy nie zamierzali założyć maseczek. W pewnym momencie do kobiety podszedł kościelny. On również nie posiadał maseczki. Wyprosił ją z kościoła. Powiedział, by nie przeszkadzała.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
–Wyjdź stąd. Nie przeszkadzaj – powiedział poirytowany do pani Danuty.
Ksiądz zabrania nosić maseczki?
Jak donosi o2.pl, w Józefowie już wcześniej dochodziło do podobnych incydentów z udziałem wspomnianego księdza. Pani Danuta przyznała, że jej zdaniem ksiądz zabrania ludziom noszenia maseczek. Jak się okazuje, to nie tylko jej opinia.
Jak twierdzi jeden z mieszkańców miasta, ksiądz nakazywał wiernym, by nie nakładali maseczek na mszę świętą. Przed wejściem do świątyni kazał im odsłaniać usta i nos. Jako przykład, mężczyzna podał też drogę krzyżową, na której, tylko 4 osoby na 50 miały założone maseczki.
Na temat księdza wypowiedziało się jeszcze kilku wiernych. Jeden z nich uważa, że według duchownego maseczki są ograniczaniem wolności ludzi, zabraniem im głosu i prawa do świadomego i dobrowolnego decydowania o sobie. Mężczyzna dodał, że niewiele osób ma odwagę sprzeciwić się księdzu i jasno wyrazić swoje stanowisko.
Ksiądz rzekomo nie zgadza się z zarzutami. Twierdzi, że nigdy nie miał nic przeciwko maseczkom i nie zakazywał swoim wiernym noszenia ich. Parafianie w obecnej sytuacji często są zmuszeni do uczestniczenia we mszy świętej w innym kościele. Starają się przestrzegać zasad epidemiologicznych. Obawiają się, że uczestnictwo we mszy, na której te zasady nie są respektowane, może skończyć się dla nich tragicznie.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Nieoficjalnie: Wiadomo, jakie rząd ma plany na najbliższe dni
- 18-latka przeżyła śmierć kliniczną. Opowiedziała, co zobaczyła po drugiej stronie
- Absurdalna sytuacja w kościele. Podczas transmisji on-line doklejono puste ławki
Źródło: o2.pl
