Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > "Zrobiłem coś strasznego". Porażające, co odkryli w telefonie 32-latka. Dreszcz przechodzi po tym, co ujawniono
Michał Fitz
Michał Fitz 26.06.2023 22:07

"Zrobiłem coś strasznego". Porażające, co odkryli w telefonie 32-latka. Dreszcz przechodzi po tym, co ujawniono

Anastazja Rubińska
instagram.com/anastazja_pati; CanvaPro/cottonrbo studio

Sprawa bestialskiego morderstwa Anastazji Rubińskiej wydaje się zmierzać ku końcowi. Jedyny podejrzany jest osadzony w areszcie, a z biegiem czasu śledczy dochodzą do kolejnych poszlak, które sugerują, że to właśnie 32-letni Banglijczyk zabił Polkę.

Teraz do mediów trafiła informacja o wiadomościach, które podejrzany wysyłał do znajomych. Szczególnie jedna z nich jest bardzo wymowna.

Nowe dowody w sprawie zabójstwa Anastazji

Greckim mediom udało się dowiedzieć, co śledczy znaleźli w telefonie głównego podejrzanego. Ten został oczywiście skrupulatnie prześwietlony i jak się okazało, nie na marne. Odkryto w nim wiadomości, które dodatkowo pogrążają Banglijczyka. W jednej z nich mężczyzna wprost przyznaje się, że dopuścił się czegoś haniebnego.

- Zrobiłem coś strasznego i muszę opuścić Grecję — brzmiała treść wiadomości wysłanej do znajomego z Włoch.

 

Ich związek wydawał się idealny. Po 23 latach od ślubu wyszła prawda o małżeństwie Natalii Kukulskiej

Podejrzany kupił bilet do Włoch

Cytowana wyżej wiadomość składa się w jedną całość z innym, podejrzanym zachowaniem oskarżonego. Ten dobę po ogłoszeniu zaginięcia Anastazji pilnie kupił bilet do Włoch, choć od dawna nie opuszczał już Grecji. Nagły zakup sugerował, że mężczyzna musiał czym prędzej uciec z kraju.

Całe szczęście służbom udało się go zatrzymać, zanim zdążył opuścić granice Grecji. Funkcjonariusze dotarli do niego dosyć szybko, bo to właśnie on najczęściej widniał wraz z Anastazją na nagraniach z różnych kamer monitoringu.

Co jeszcze obciąża podejrzanego?

Jest więcej poszlak, które wskazują na winę obywatela Bangladeszu. W jego domu znaleziono chociażby włosy Anastazji. Z kolei na jego ciele widnieją zadrapania, które mogą sugerować, że szarpał się z kobietą. Sekcja zwłok Polki wykazała, że ta na pewno walczyła o przetrwanie, więc składa się to w logiczną całość.

Pomimo tak przytłaczającego materiału dowodowego podejrzany konsekwentnie nie przyznaje się do zarzucanego mu morderstwa. Mecenas rodziny zamordowanej uważa jednak, że niedługo do tego dojdzie.

 

Tagi: polka
Powiązane
Paweł Kozioł, Janusz Tracz
Kto to powiedział: wójt z "Rancza" czy Tracz z "Plebanii"? Hitowy quiz