Żona Wilfredo Leona to piękna Polka. Siatkarz stracił dla niej głowę, początki nie były łatwe
Siatkarz pochodzenia kubańskiego zostawił przeszłość za sobą, aby związać się z piękną Polką. Wilfredo Leon już od niemal dekady posiada obywatelstwo kraju nad Wisłą i to tu uwił swoje rodzinne gniazdko. Początki jego relacji z obecną żoną nie były jednak łatwe.
Wilfredo Leon był bohaterem meczu ze Stanami Zjednoczonymi
Polska reprezentacja siatkarzy pokazała w półfinałowym meczu , że w tej dyscyplinie sportowej zwyczajnie nie ma rzeczy niemożliwych . Choć pierwszy set zakończył się pomyślnie dla rodzimych zawodników, to dwa następne były porażką. Trzecia partia była momentem totalnej katastrofy, w której każdy element, a szczególnie przyjęcie i obrona, spadły poniżej przeciętnej . Związek z tym miała między innymi kontuzja libero Pawła Zatorskiego.
Czwarty set odwrócił bieg wydarzeń. Po zagrzewającej do walki mowie Tomasza Fornala polscy siatkarze powstali z kolan i udowodnili swoją wartość. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla naszych zawodników i awansem do finału . Jednym z najmocniejszych graczy drużyny był bez wątpienia Wilfredo Leon , siatkarz kubańskiego pochodzenia. Sam zdobył dla Polski 26 punktów . To tego wliczały się spektakularne ataki, asy serwisowe oraz skuteczne bloki.
Wilfredo Leon spełnia się jako mąż i ojciec
To niejedyny sukces, jaki ma na swoim koncie siatkarz. Wilfredo Leon otrzymał polskie obywatelstwo w 2015 roku, jednak już wcześniej pojawiał się w naszym kraju . Z pochodzącą stąd kobietą postanowił założyć rodzinę. Na ślubnym kobiercu stanęli w 2016 roku, już w kolejnym przywitali na świecie pierwszą córeczkę . Później doczekali się jeszcze syna, a w ubiegłym roku stali się rodzicami drugiej dziewczynki .
Na co dzień tworzą zgraną parę, lecz jak przyznała Małgorzata, żona siatkarza , oboje mają wysoki temperament. Mężczyzna z Polską związał całe swoje życie, nie ukrywa, że częściowo z miłości . Z naszą reprezentacją gra od 2019 roku.
Wiążę się z Polską na całe życie. W najbliższym czasie planuję tu wziąć ślub i założyć rodzinę. To były najważniejsze powody wybrania Polski jako mojego nowego kraju - mówił lata temu dla “Przeglądu Sportowego”
ZOBACZ TEŻ: Ostatnie zapiski Jerzego Stuhra przed śmiercią wywołują łzy
Tak Wilfredo Leon poznał swoją żonę
Początki siatkarza i jego partnerki nie były łatwe. Poznali się w 2011 roku podczas turnieju Ligi Światowej w Gdańsku, kiedy Małgorzata Gronkowska, jako młoda dziennikarka, chciała przeprowadzić wywiad z Wilfredo Leonem .
Wilfredo Leon był siatkarzem, który robił duże wrażenie. Był bardzo młody, określano go mianem "cudownego dziecka siatkówki". Z drugiej strony był totalnie niedostępny, jeśli chodzi o rozmowy. Niewielu dziennikarzy miało możliwość przeprowadzenia z nim wywiadu czy większej interakcji. Chciałam zostać osobą, która do tej rozmowy doprowadzi - opowiadała dla TVP Sport.
Krótko później para zainteresowała się sobą w sposób romantyczny. Siatkarz przyznał, że jego obecna żona spodobała mu się od pierwszego wejrzenia . Trudnym elementem w budowaniu tej znajomości była odległość, Wilfredo Leon nie mieszkał wtedy jeszcze w Polsce. Utrzymywali kontakt przez Internet. Dopiero w 2015 roku, kiedy uzyskał polskie obywatelstwo, para mogła odetchnąć z ulgą .
Widzieliśmy się przy okazji meczów, gdy byłem za granicą lub gdy Małgosia przylatywała na Kubę. Ja jednak nie mogłem się do niej wybrać, nawet w wakacje. Na Kubie mój paszport był własnością państwa. Wydawali mi go dopiero przy okazji meczów reprezentacji. Poza zawodami leżał w sejfie - pisał sportowiec w jednym z artykułów, które ukazały się na WP.