Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Zakazany romans Maryli Rodowicz. “Cierpiałam”
Michał Fitz
Michał Fitz 08.08.2024 23:07

Zakazany romans Maryli Rodowicz. “Cierpiałam”

Maryla Rodowicz
fot. KAPiF

Maryla Rodowicz od kilkudziesięciu lat jest prawdziwą diwą estrady. Wciąż prezentuje się świetnie jak na swój wiek, a w przeszłości roztaczała wokół siebie taki czar, że mało który mężczyzna mógł się jej oprzeć. Na romansach z aktorami i muzykami jednak nie poprzestawała. Jeden mógł się okazać naprawdę groźny.

Maryla Rodowicz i jej romanse

Trzeba przyznać, że Maryla Rodowicz bardzo aktywnie szukała szczęścia w miłości. Na przestrzeni lat spotykała się z wieloma mężczyznami. Czasem były to chwilowe, przelotne zauroczenia, a innym razem wieloletnie małżeństwa, jak na przykład jej ostatni związek z Andrzejem Dużyńskim, z którym rozwiodła się oficjalnie kilka lat temu.

Przez wiele lat żyła także w związku z Krzysztofem Jasińskim, którego owocami jest dwójka jej dzieci: Jan i Katarzyna. Trzecia pociecha - Jędrzej, jest już synem wspomnianego wyżej Dużyńskiego.

Anna Popek odwiedziła Wander w jej domu. Do dziś pamięta, co się tam działo Zauważyli drobny szczegół przy grobie Kulczyka. Ktoś postawił to przed rocznicą

Maryla Rodowicz i jej relacja z Danielem Olbrychskim

Prawdopodobnie najsłynniejszą miłosną relacją Rodowicz jest jej nieoficjalny związek z Danielem Olbrychskim. To, że się spotykali, było swoistą tajemnicą poliszynela. Wszyscy to podejrzewali, ale aktor był wówczas jeszcze w związku małżeńskim, dlatego jego relacja z Rodowicz nie została sformalizowana.

Dzięki temu poniekąd romans ten obrósł w mnóstwo legend. W mediach można przeczytać historie o romantycznych, spontanicznych wypadach sportowym Porsche, czy nocnych jazdach konno. Znając osobowości obydwu kochanków, nudy w tej relacji na pewno nie było.

Maryla Rodowicz i Andrzej Jarosiewicz

Za najbardziej kontrowersyjną relację uczuciową Maryli Rodowicz śmiało można uznać tę, która łączyła ją z Andrzejem Jaroszewiczem. Mężczyzna był kierowcą rajdowym, ale przede wszystkim kojarzono go jako syna ówczesnego premiera, dzięki czemu mógł pozwolić sobie tak naprawdę na wszystko.

Ich relacja była bardzo intensywna, ale też szalenie krótka. Zaledwie po kilku tygodniach Jaroszewicz zakończył znajomość. Jak później mówiła w mediach Rodowicz, prawdopodobnie nie była to jego osobista decyzja.

 Rzekomo to jego tatuś nalegał na przerwanie romansu, straszony przez żonę Andrzeja, że ta wyjawi jakieś rodzinne tajemnice. Cierpiałam. Byłam zaangażowana w dużo większym stopniu niż Andrzej