Anna Frankiewicz 13.11.2019 18:11

Żona zostawiła list mężowi. Obudził się z kacem i podbitym okiem, nie mógł przestać płakać, gdy go przeczytał

Żona zostawiła swojemu mężowi list. Mężczyzna wrócił do domu kompletnie nieprzytomny, z podbitym okiem i gdy tylko się obudził, wiedział, że ten wieczór nie zakończył się dobrze. Jego obawy, tylko wzrosły, kiedy zobaczył list od żony przy łóżku.

Mężczyzna uświadomił sobie, że mógł zrobić jakąś głupotę, kiedy obudził się z potwornym bólem głowy, mdłościami i brakiem wspomnień z poprzedniego wieczora. Kiedy z trudem usiadł na łóżku, ze zdumieniem stwierdził, że wygląd sypialni był tego ranka bardzo nietypowy. Na stoliku nocnym znalazł tabletki przeciwbólowe i szklankę wody, a przy lustrze list, który napisała do niego żona.

Był przerażony

Przestraszyło go nie tylko jego odbicie — z lustra łypało na niego podbite oko — ale głównie obecność listu. Żona nigdy nie komunikowała się z nim w taki sposób. Jego podejrzenia tylko wzrosły, kiedy zapoznał się z jego treścią.
Mimo miłych słów zawartych w liście, jego podejrzliwość tylko rosła.

W liście partnerka informowała go, że wrócił do domu pijany niemal do nieprzytomności i urządził awanturę… Po czym natychmiast poinformowała, że nie powinien się niczym martwić i żeby zjadł śniadanie, które mu przyrządziła. W tym momencie mężczyzna był już przerażony, taka treść listu zdała mu się groźniejsza od najgorszych obelg.

Żona dawno go tak nie zaskoczyła

Kiedy niepewnym krokiem wszedł do kuchni, natknął się w niej tylko na syna, spokojnie jedzącego śniadanie. Dla niego również czekała gotowa porcja. Mężczyzna postanowił dowiedzieć się, o co tutaj chodziło, a chłopak radośnie opowiedział mu o tym, jak przyszedł nad ranem nieprzytomny, zrobił awanturę i podbił sobie oko o klamkę.

Żona list

Jeszcze nie do końca trzeźwy, mężczyzna zbladł. Czy żona mogła zatruć jego posiłek w ramach zemsty? — To dlaczego twoja matka jest w tak dobrym humorze? — zapytał syna. — A, bo gdy mamie w końcu udało się zaciągnąć cię jakoś do łóżka, to gdy zaczęła ci ściągać spodnie, ty zacząłeś krzyczeć: Zostaw mnie w spokoju, nie dotykaj mnie, ja mam żonę! Mam żonę, rozumiesz?! — wyjaśnił rozbawiony chłopak.

Kiedy tylko usłyszał te słowa, nie mógł powstrzymać łez ulgi.