Żona Tomasza Mackiewicza wspomina tragedię. Opowiedziała, co czuje dziś myśląc o mężu
Żona Tomasza Mackiewicza w styczniu 2018 roku została wdową. Pomimo tego, że od tragicznych wydarzeń na Nanga Parbat minęły dwa lata, kobieta często wraca do nich wspomnieniami. Goszcząc w studio Dzień Dobry TVN, zdecydowała się na szczere i poruszające wyznanie. Powiedziała prawdę o tragedii, do której doszło na dziewiątym co do wysokości szczycie świata.
Dwa lata temu para znanych himalaistów alpejskich, Francuzka Elisabeth Revol oraz Polak Tomasz Mackiewicz zdecydowali się wyruszyć w podróż na jeden z najtrudniejszych szczytów Pakistanu, Nanga Parbat, który nazwany jest Zabójczą Górą. Mimo że za siódmym podejściem udało im się dokonać niemożliwego, wyprawa zakończyła się prawdziwą tragedią. Tomasz Mackiewicz zmarł ze względu na chorobę wysokogórską.
Żona Tomasza Mackiewicza zabrała głos
Tragedia, do której doszło na Nanga Parbt w styczniu 2018 roku wywołała poruszenie na całym świecie. Tomasz Mackiewicz, który borykał się z chorobą wysokogórską, na szczycie zaczął tracić wzrok, miał odmrożony nos oraz krwawił. Elisabeth Revol, z którą wyruszył w podróż, postanowiła zostawić himalaistę na zboczu i zejść, aby otrzymać pomoc. Mężczyzna osierocił trójkę dzieci i zostawił swoją ukochaną żonę Annę Solską-Mackiewicz.
Francuzka, z którą Mackiewicz zdobył szczyt, dramatyczne przeżycia opisała w książce Przeżyć. Moja tragedia na Nanga Parbat. Wdowa po Mackiewiczu, będąc gościem w studio Dzień Dobry TVN, zdecydowała się zabrać głos w tej sprawie. Słowa, które padają z ust kobiety, są poruszające.
Słowa kobiety są wzruszające
Mimo że od tragicznych wydarzeń minęły dwa lata, kobieta każdego dnia wraca do tego, co wydarzyło się na Nanga Parbat.
– Jest to strasznie bolesne, przyznaję. Wolę wiedzieć, co się tam wydarzyło, choć to rozrywa serce – powiedziała w Dzień Dobry TVN wdowa po Mackiewiczu.
Jak sama przyznała, taka książka jest naprawdę potrzebna. Nie chodzi tu tylko o nią, ale o wszystkie osoby, które na własnej skórze doświadczyły podobnej tragedii. Co więcej, Anna Skolska-Mackiewicz stanęła po stronie himalaistki, która stanęła w ogniu krytyki.
– Nie znając szczegółów, broniłam jej. Ona zrobiła dla niego wszystko, a nawet jeszcze więcej – wyznała wdowa.
Kobieta ma pełną świadomość, że intymność śmierci jej ukochanego stała się publiczna. Zdradziła również, że teraz skupia się na realizacji marzeń męża, których on sam nie zdążył spełnić.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Żona Tomasza Mackiewicza zdecydowała się na szczere wyznanie.
Himalaista zmarł dwa lata temu na Nanga Parbat.
ZOBACZ TEŻ:
- Mąż zaproponował żonie związek na nowych zasadach. W strachu przed rozwodem zgodziła się na wszystko
- Małgorzata Kożuchowska jest nie do rozpoznania. Wygląda jak zupełnie inna osoba
- Nastolatka trafiła do szpitala z niewiarygodnego powodu. Nawet lekarze byli bezradni, śmiać się, czy płakać?
Źródło: plotek.pl
