Zmarła tuż przed wejściem na scenę. Nie żyje 53-letnia piosenkarka Lee Sang-eun
Przykre informacje docierają do nas z Korei Południowej. Jak się okazuje, nie żyje jedna z gwiazd tamtejszej estrady, Lee Sang-Eun. Artystka miała 53 lata. Okoliczności jej śmierci są na ten moment owiane tajemnicą. Doszło do niej bowiem zupełnie nagle.
Lee Sang-Eun nie żyje
Informacja o śmierci Koreanki wstrząsnęła całym krajem, bo doszło do niej na krótko przed jednym z jej koncertów. Artystka miała przygotowywać się do występu w łazience, ale długo z niej nie wychodziła. Postanowiono więc sprawdzić, co się z nią dzieje.
Na miejscu znaleziono ją nieprzytomną. Oczywiście natychmiast wezwano służby medyczne. Choć te przyjechały bardzo sprawnie, niestety nie były już w stanie nic zrobić.
Przyczyny śmierci Lee Sang-Eun
Piosenkarka miała za chwilę wyjść na scenę. Nikt więc nie brał pod uwagę tego, że do koncertu może ostatecznie nie dojść z tak przykrego powodu. Jej nagła śmierć jest więc ogromnym szokiem. I przy okazji także nierozwiązaną jeszcze tajemnicą.
Tamtejsze służby prowadzą śledztwo, by dowiedzieć się, co tak naprawdę stało się 53-latce. Wiele pomoże wyjaśnić także skrupulatna sekcja zwłok. Na tę chwilę funkcjonariusze wykluczają interwencję osób trzecich.
Lee Sang-Eun - kariera
Lee Sang-Eun być może w naszym kraju nie była zbyt popularna, ale w Korei i tamtej części Azji już jak najbardziej była. Rozpoczęła swoją karierę pod koniec lat 80. Na przestrzeni ponad 3 dekad wydawała aż 16 albumów! Ostatni z nich miał premierę 4 lata temu.
Źródło: Interia