Zmarł wybitny aktor. Jego głos kojarzyli wszyscy Polacy
Nie żyje słynny aktor dubbingowy. Podkładał głos dla wielu znanych postaci z filmów animowanych. Słychać go między innymi w takich produkcjach jak “Potwory i Spółka”, “Kung fu Panda” czy “Fineasz i Ferb”. Wojciech Paszkowski miał 64 lata.
Wojciech Paszkowski nie żyje
Słynny aktor dubbingowy odszedł w wieku 64 lat. Wojciech Paszkowski był również lektorem, występował w spektaklach i musicalach . Jest znany przede wszystkim z podkładania głosu postaciom z popularnych filmów animowanych oraz gier komputerowych. Słychać go między innymi w produkcjach takich jak “Fineasz i Ferb”, “Król Lew”, “Wiedźmin 3 Dziki Gon” i wiele innych.
Informację o jego śmierci potwierdziła dla portalu “o2” jego córka Dominika Paszkowska. Mężczyzna w 2018 roku p rzeszedł udar mózgu, co uniemożliwiło mu dużą część aktywności zawodowej . Na ten moment nie jest znana bezpośrednia przyczyna jego śmierci.
W wieku 64 lat zmarł Wojciech Paszkowski, doskonały aktor teatralny, filmowy i dubbingowy oraz reżyser dubbingów.
Głos Dundersztyca, Andy'ego Andersona, Mike'a Wazowskiego, Maurice'a, Boby Fetta, pana Pinga, Jacka Szkieletona, Juliusza Cezara i setek innych postaci. Dubbingował też Cezara i Agenta Kupra w nowych “Kaczych opowieściach” - napisano na stronie “Centrum Komiksów Disneya”.
Wojciech Paszkowski miał bogatą karierę
Był absolwentem Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza. Karierę sceniczną rozpoczął w 1985 roku, w kolejnych latach był związany z warszawskimi placówkami artystycznymi . To jednak ze swojej kariery dubbingowej jest najlepiej znany. Wojciech Paszkowski przygodę z podkładaniem głosu rozpoczął wiele lat temu, znany jest z wykreowania takich postaci jak Mike Wazowski, Andy Anderson czy Heinz Dundersztyc .
Jego głos słychać również w wielu popularnych grach komputerowych. Dubbingował postaci w “Wiedźminie”, “The Elder Scrolls” oraz “Diablo III” . Widzowie kojarzą go także z seriali telewizyjnych takich jak “Klan” oraz “M jak miłość” Wojciech Paszkowski ma za sobą wiele lat intensywnej pracy, jego śmierć wstrząsnęła całą Polską .
ZOBACZ TEŻ: Z ust wdowy po Smudzie wydobył się przejmujący szloch. Koszmar
Wojciecha Paszkowskiego żegnają wszyscy
Odejście słynnego aktora dubbingowego to wielka strata dla polskiej kinematografii. Jego wkład był przez lata doceniany przez fanów oraz krytyków w całym kraju . Nic więc dziwnego, że głos w sprawie jego odejścia zabrało wiele osób. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele publikacji, w których Wojciech Paszkowski jest żegnany , wspominane są również jego najsłynniejsze role.
Nie żyje Wojciech Paszkowski. Polski aktor teatralny i dubbingowy zmarł w wieku 64 lat.
Paszkowski był prawdziwą legendą polskiego dubbingu. Podkładał głos m. in pod Doktora Dundersztyca („Fineasz i Ferb”), Andy'ego Andresona („Świat według Ludwiczka”), Mike’a Wazowskiego („Potwory i Spółka”), Maurice’a („Pingwiny z Madagaskaru”, „Madagaskar”), pana Pinga („Kung Fu Panda”) i wiele innych postaci.
Występował również w spektaklach teatralnych, serialach i filmach - napisano na profilu “ThePolandNews” na portalu X.