Ziemia osunęła się Steczkowskiej spod nóg, gwiazda runęła na kamienie. Kamerzysta natychmiast ruszył na pomoc
Justyna Steczkowska jest znana ze swojej klasy i elegancji. Wokalistka spędza obecnie czas na wakacjach, a mimo to znalazła także czas na pracę. Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem.
Ostatnio wokalistka udowodniła, że nie zawsze wszystko jej się powodzi i także jej zdarza się upaść. Pokazała nagranie na dowód.
Justyna Steczkowska pracuje na wakacjach. Nie obyło się bez wypadku
Justyna Steczkowska spędziła majówkę na wakacjach z rodziną. Na swoim instagramowym profilu pochwaliła się wyjazdem:
– A dziś już na wakacjach z rodziną daleko od domu. Wypoczywam przed następnymi koncertami, bo w tym roku będzie się muzycznie i nie tylko działo jeszcze bardzo dużo. Trzymajcie kciuki – napisała pod jednym z postów.
Mimo wyjazdu, wokalistka nie zostawiła całej pracy w domu – już pierwszego dnia podzieliła się nagraniem z współpracy reklamowej, a kilka dni później opowiedziała o czytanej książce. Piosenkarka pokazała także, że nawet życie gwiazd nie zawsze jest idealne.
Matka Madzi i Jadzi złożyła zeznania. Dramatyczna prawda wyszła na jawJustyna Steczkowska upadła. Kamerzysta ruszył na pomoc
Justyna Steczkowska nie wstydziła się pokazać, że jej także zdarza się upaść. Pod filmikiem prezentującym jej wypadek, napisała:
– Spadająca gwiazda. Do każdego upadku w życiu trzeba mieć dystans. A Wy jak to czujecie? – zażartowała wokalistka.
Na nagraniu widać, że przyczyną jej upadku były paski butów, które zaczepiły się o jedną z desek podestu, po którym przeszła piosenkarka. Gdy chciała zrobić kolejny krok, zablokowały go, co doprowadziło do utarty równowagi. Na szczęście tuż obok był kamerzysta, który pomógł Justynie Steczkowskiej.
Justyna Steczkowska pokazała upadek. Fani zachwyceni, że się nim podzieliła
Fani Justyny Steczkowskiej „ucieszyli się” z jej upadku. Oczywiście nie chodzi o samo potknięcie, a raczej o to, że zdecydowała się pokazać innym, że nawet sławom przydarzają się takie rzeczy.
– Dałam serduszko nie za wspaniały upadek tylko za zaistnienie tego filmiku na koncie, publicznie… Dystans, to jest coś co jest nam wszystkim potrzebne.
– Pani Justyno, Pani nawet jak upada to z klasą.
– I to mi się podoba, że Justyna z tego nie zrobiła dramatu, a wręcz przeciwnie – czytamy w komentarzach.