Zdradził ją z sąsiadka. Wcześniej rodzina zmusiła ich do ślubu

Była ulubioną babcią z serialu "Plebania"

Katarzyna Łaniewska zasłynęła między innymi ze swoich wspaniale odegranych ról w „Plebanii” oraz w „Koglu-moglu”. Przez ostatnie lata życia mocno podkreślała swoje poglądy polityczne. Twierdziła, że środowisko aktorów odrzuciło ją ze względu na konserwatywne przekonania.

Niewielu pamięta jednak, że przeżyła miłosny zawód, a życie musiała poukładać sobie już z drugim mężem.

Do małżeństwa zmusiła ich rodzina

Katarzyna Łaniewska poznała i poślubiła Ignacego Gogolewskiego, jeszcze będąc na studiach. Miała połączyć ich pasja do sportu. Oboje rozwijali swoje kariery aktorskie, a Gogolewskiemu wcale nie spieszyło się do ślubu.

Okazało się, że został do niego zmuszony, gdy pewnej nocy przyłapano go z młodziutką Katarzyną. Władze uczelni postawiły ultimatum: albo młodzi pobiorą się, albo zostaną wyrzuceni ze szkoły teatralnej.

Byli małżeństwem przez dekadę. Potem wybuchł skandal z udziałem męża aktorki, który zdradzał ją z sąsiadką z tego samego bloku, w którym mieszkali małżonkowie. Gogolewski odszedł do prezenterki telewizyjnej Ireny Dziedzic.

ZOBACZ TEŻ: Wzięła 13 zł i poszła na zakupy. Zrobiła z tego dwa pyszne dania

Katarzyna Łaniewska długo leczyła rany po rozstaniu

Gogolewskiemu i Dziedzic nie udało się zachować tajemnicy. W mieście aż huczało od plotek na ich temat. Kiedy prezenterka wyjechała do Stanów Zjednoczonych, ich związek nie przetrwał próby czasu.

Aktorka Katarzyna Łaniewska długo dochodziła do siebie po rozstaniu. Nie chciała się już z nikim wiązać, ale do zmiany zdania namówiła ją córka, którą urodziła w poprzednim małżeństwie. Łaniewska wyszła za mąż za Andrzeja Błaszczaka i pozostała z nim w małżeństwie aż do jego śmierci w 2018 roku.

Katarzyna Łaniewska odeszła w 2020 roku. Przed śmiercią przyznała, że wybaczyła swojemu byłemu mężowi zdradę i była w stanie utrzymywać z nim poprawne relacje zawodowe.