„Zapasy wody i jedzenia”. Krzysztof Jackowski ostrzegł wszystkich. Niepokojąca wizja
Krzysztof Jackowski co prawda specjalizuje się w konkretnych sprawach kryminalnych, ale od wybuchu pandemii, a później wojny stara się przekazywać wizje dotyczące przyszłości świata. Te rzadko kiedy nastrajają pozytywnie, a to ostatnia nie zwiastuje niczego dobrego.
Jasnowidz przewiduje, że konflikt prędko się nie skończy, za to będzie miał dodatkowe pokłosie, które dotknie resztę świata.
Krzysztof Jackowski spodziewa się prowokacji
Jak zaznacza jasnowidz, w swojej wizji zobaczył wschodnie mocarstwo, Rosję lub Chiny, które będą chciały puścić w świat jakąś informację, która może bardzo zaszkodzić wszystkim zachodnim krajom i całemu NATO. Możemy mieć do czynienia z prowokacją, która sprawdzi trwałość sojuszu.
- Propaganda. To będzie coś ważnego, szkalującego Zachód — podkreśla stanowczo jasnowidz.
Krzysztof Jackowski przewiduje konieczność robienia zapasów
Jasnowidz stwierdził, że według niego wspomniana wyżej prowokacja doprowadzi do poważnego naruszenia nastrojów społecznych. Spodziewa się, że ludzie z wielu krajów zaczną z jej powodu wychodzić na ulice. Niewykluczone, że w niektórych krajach dojdzie do zamieszek.
Jackowski twierdzi, że to właśnie wtedy ma zostać podany odgórnie komunikat, w którym rządzący zasugerują, by robić zapasy wody i jedzenia. Nie ma wątpliwości, że taka wiadomość wywołałaby ogromny popłoch w kraju.
Kryzys może potrwać długo
Krzysztof Jackowski już wcześniej sugerował, że wojna na Ukrainie prędko się nie skończy, a jej konsekwencje będzie odczuwała coraz większa część świata. Jak twierdzi, w swojej wizji dostrzegł, że kryzys wywołany wspomnianymi wyżej czynnikami może potrwać bardzo długo, nawet około czterech lat i doprowadzi w efekcie do wielkich braków w zapasach. Co gorsza, jasnowidz przewiduje, że może z tego wyniknąć masowy głód . Oby tym razem jednak Jackowski nie miał racji.
- Świat na tym bardzo straci — kwituje smutno.
Zobacz wideo: