Zamiast magii świąt, przytłaczająca diagnoza, Doda zmienia plany. Spotkało ją prawdziwe nieszczęście
W najnowszym wywiadzie Doda wyznała, że nie przepada za Bożym Narodzeniem. Z tego powodu od wielu lat uciekała od świątecznego zgiełku za granicę na kilkutygodniowy urlop. W tym roku musiała nagle zmienić swoje plany. Wszystko przez przytłaczającą diagnozę, z którą musiała się zmierzyć.
Doda nie jest fanką świąt
Święta zbliżają się wielkimi krokami. Mnóstwo osób już od tygodni zna dokładny harmonogram, według którego zamierzają celebrować Boże Narodzenie. W wielu domach w całej Polsce już rozpoczęły się przygotowywania do wigilijnej kolacji, której wyczekuje się ze zniecierpliwieniem już od początku grudnia.
Obchodzenie świąt przez osoby ze świata show-biznesu często różni się od tradycyjnego, czego dobrym przykładem jest Doda. Wokalistka przez lata obchodziła gwiazdkę w nietypowy sposób, w egzotycznych krajach. Wszystko przez fakt, że nie przepada za świętami, o czym opowiedziała w najnowszym wywiadzie z “Faktem”:
Od dwudziestu lat powtarzam, że nie lubię świąt. Nie wiem dlaczego. Po prostu od dziecka tak mam. Bardzo mi się kojarzą z przemijaniem. Bardzo kojarzą mi się ze stratą, bo co roku jakiegoś nowego członka rodziny nie ma. Przy tym stole coraz mniej osób siedzi i dzieci tak szybko rosną. Widać po tych świętach, jak jest coraz mniej tych dzieci, które wcześniej cieszyły się prezentami. Już bardziej podchodzą do tego wszystkiego tak dorośle i widać właśnie to przemijanie. Świąt nie lubię, ale nie wiem, dlaczego od dziecka ich nie lubię, bo w sumie takie przemyślenia mam dopiero jako starsza osoba. Ja jestem po prostu totalnym Grinchem – wyznała Doda.
Jak Doda dotychczas spędzała święta?
W mediach społecznościowych, podobnie jak w wielu domach w całej Polsce, panuje świąteczny szał. Celebryci dzielą się swoimi przygotowaniami do wystawnej wigilijnej wieczerzy oraz zachęcają do zakupów idealnych prezentów w reklamowych postach. Tymczasem Doda od lat zwykła uciekać od tej nowoczesnej tradycji. Ponieważ artystka nie przepada za okresem Bożego Narodzenia, gdy tylko miała taką okazję, spędzała je za granicą, podróżując po odległych zakątkach świata. Dlaczego?
Doda wyznała w rozmowie z “Faktem”, że od zawsze stroniła od świątecznej atmosfery. W przeciwieństwie do wielu Polaków ten czas nie kojarzy jej się z tradycją i bliskością, ale przygnębiającym odczuciem przemijania. Sytuacja uległa zmianie, gdy artystka usłyszała o nagłej diagnozie. W tym roku całe święta spędzi w Polsce, w swoim rodzinnym domu. A wszystko to z troski o swoich ukochanych rodziców.
ZOBACZ TEŻ: Doda apeluje o pomoc. Poruszył ją filmik Gońca o seniorce opiekującej się chorym synem
Niespodziewana diagnoza sprawiła, że Doda musiała zmienić świąteczne plany
Doda niejednokrotnie wspominała w wywiadach, że najważniejszymi osobami w jej życiu są rodzice. Nie tylko wspierali ją oni na każdym etapie kariery, ale również zaszczepili wartości, którymi kieruje się przez cały czas. Podczas emisji najnowszego programu artystki “Doda. Dream Show” widzowie mieli okazję na własne oczy przekonać się, jak bliską relację Doda utrzymuje ze swoimi rodzicami. Niestety od pewnego czasu para zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. To właśnie przez wzgląd na ten fakt Doda postanowiła spędzić święta z najbliższymi, w Polsce.
święta spędzam w domu. Kiedyś wyjeżdżałam zawsze o tej porze roku na urlop i przez 2-3 tygodnie zwiedzałam świat. Dzwoniłam do rodziny gdzieś z drugiego końca świata, żeby złożyć im życzenia. Ale odkąd moi rodzice zachorowali na nowotwór, to przyrzekłam sobie, że zawsze będę święta spędzać w Polsce i tak robię. Czy to lubię? Nie, ale tak spędzam święta – opowiadała wokalistka na łamach “Faktu”.
Okazuje się, że u taty Dody kilka lat temu zdiagnozowano raka. Ze względu na chorobę był zmuszony przejść poważną operację. Jej mama również mierzy się z nowotworem. W trosce o spędzenie z nimi jak najwięcej czasu artystka zamierza spędzić wigilię w swoim rodzinnym domu.
Bardzo dobrze się czują jak na swój wiek. Tata skończył 75 lat. Mama też jest po siedemdziesiątce. Moja mama świetnie się trzyma, a z tatą jest trochę gorzej. No ale co? Taki jest już los starszych ludzi, że trzeba się nimi zajmować. Tak, jak oni zajmowali się kiedyś nami – podsumowała Doda.
źródło: fakt.pl