"Zaczęła płakać, mówić, że ma dość". Smutne kulisy pogrzebu gwiazdy TVN. Rodzina musiała prosić o pomoc
8 listopada polski internet pogrążył się w żałobie. Śmierć zaledwie 24-letniej Patrycji Widery, gwiazdy TVN i topowej influencerki wstrząsnęła milionami jej wiernych fanów. Najbliższym trudno jest pogodzić się ze śmiercią dziewczyny. Przyjaciółka Patrycji właśnie opowiedziała o przygnębiających kulisach dotyczących organizacji jej pogrzebu. Wyznała, że matka Widery jest zrozpaczona.
Niespodziewana wiadomość o śmierci gwiazdy TVN. Miała tylko 24 lata
Internauci wciąż nie dowierzają w tragiczne wydarzenia, o których wczoraj usłyszała cała Polska. 24-letnia Patrycja Widera zaledwie kilkanaście godzin przed śmiercią opublikowała w mediach społecznościowych swoje ostatnie zdjęcie. Choć przebywała w szpitalu i poinformowała swoich fanów, że jej stan zdrowia w ostatnim czasie znacznie się pogorszył, nikt nie spodziewał się, że za chwilę wydarzy się najgorsze.
Patrycja Widera była wschodzącą gwiazdą polskiego internetu. Jej twórczość doceniały miliony fanów w mediach społecznościowych; 24-latka była również znana z kultowych produkcji TVN, takich jak “Szkoła”, “Pułapka” czy “Projekt Lady”. Teraz jej najbliższa przyjaciółka udzieliła poruszającego wywiadu, w którym opowiedziała o kulisach organizacji pogrzebu.
Dramat w szpitalu. Nie żyje 24-letnia gwiazda TVN. Tuż przed śmiercią pokazała jedno zdjęciePrzyjaciółka gwiazdy TVN założyła zbiórkę, by wspomóc rodzinę Patrycji Widery
Tuż po ogłoszeniu wiadomości o śmierci Patrycji Widery w sieci pojawiła się zbiórka na pogrzeb oraz pomnik dla influencerki. Jej założycielką była przyjaciółka 24-latki, Andżelika Ratajczak. Z kobietą postanowił porozmawiać portal “Na Temat”. Okazuje się, że w zaledwie kilka godzin fani oraz bliscy gwiazdy TVN rzucili się na ustaloną kwotę dla jej rodziny.
Powiem tak szczerze jako kobieta, że jestem bardzo dumna z tego, co się wczoraj stało – skomentowała przyjaciółka Widery.
Na zbiórkę wpłacono ponad 52 tys. złotych. Niestety w internecie pojawiło się kilka przykrych komentarzy, które zarzucały Andżelice Ratajczak, że jej działania nie są bezinteresowne. Kobieta była oburzona słowami kobiety, która jako pierwsza pozostawiła po sobie negatywny komentarz:
To, co się wylało przez jedną panią... To po prostu serce pęka. (…) Mama Patrycji będzie mogła postawić jej od nas wszystkich pomnik. Żeby mogli przyjść do niej, normalnie usiąść na ławeczce. O to mi tylko chodziło, żeby tej mamie dać trochę uśmiechu, pokazać, jak ludzie ją kochali – zaznaczyła Ratajczak.
Przyjaciółka gwiazdy TVN wyjawiła przykrą prawdę o organizacji pogrzebu
W dalszej części rozmowy z “Na Temat” przyjaciółka Patrycji Widery przyznała, że nie wie, co mogło być przyczyną śmierci dziewczyny. Wyznała, że tragiczne wieści spadły na nią zupełnie nieoczekiwanie. Gdy zobaczyła, że 24-latka wylądowała w szpitalu, napisała do niej wiadomość, na którą już nie dostała odpowiedzi. Nagle jednak ktoś zadzwonił do niej z telefonu influencerki. Okazało się, że była to zrozpaczona matka dziewczyny:
Mama Patrycji zaczęła płakać. Mówić, że ma dość. Powiedziała, że nie umie obsługiwać jej telefonu, a cały czas ktoś pisze i dzwoni. I ja zapytałam się mamy Patrycji, czy mogę założyć zbiórkę na pomnik. Ona powiedziała mi, że lepiej nie, bo boi się hejtu. Ja ją przekonałam. Powiedziałam: "ludzie ją kochali, kochali twoją córkę". Powiedziałam powiedz tylko "tak". I zgodziła się. Powiedziałam jej, że jestem i służę pomocą – tłumaczyła Andżelika Ratajczak.
Wyznaczoną kwotę ze zbiórki udało się uzbierać w kilka godzin. Teraz pieniądze na organizację godnego pochówku dla Patrycji oraz pomnik zostaną w całości przekazane jej rodzinie. Nic jednak nie będzie w stanie zapełnić pustki, która pozostała w sercach jej najbliższych.
Ta kobieta straciła cały świat. To było jej jedyne dziecko – dodała przyjaciółka Widery.
źródło: natemat.pl