Z TVP napływają koszmarne wieści, żałoba w stacji. Nie żyje ceniony, wieloletni pracownik
Media obiegła przykra wiadomość o śmierci wieloletniego pracownika TVP, co pogrążyło w żałobie osoby związane z Telewizją Polską. Zmarły mężczyzna był odpowiedzialny między innymi za sukces teleturnieju „Miliard w rozumie”, a także współpracował ze Stevenem Spielbergiem.
W ostatnim czasie TVP pożegnało wielu pracowników
W ostatnim czasie nad TVP zawisły czarne chmury. Tylko w ostatnim czasie stacja pożegnała kilka wieloletnich pracowników.
W listopadzie 2023 roku po długiej chorobie zmarła między innymi znana i ceniona dziennikarka stacji TVP, Sławomira Śliwińska-Kordonowska oraz wieloletni dziennikarz Telewizji Polskiej i wydawca poznańskiego ośrodka TVP3. Dariusz Klincewicz . Zaledwie kilka dni później odszedł dziennikarz znany z kultowego programu TVP, Adam Gocel , który przez 8 lat prowadził autorski program „Piłkarska kadra czeka” . Niedawno pożegnano także Hannę Gucwińską , która przez lata prowadziła wraz z mężem program „Z kamerą wśród zwierząt” .
Zmarł Bogusław Janczy, wieloletni pracownik TVP Kraków
Zmarł Bogusław Janczy, były szef Wydziału Produkcji Scenograficznej TVP Kraków i wieloletni pracownik krakowskiego oddziału Telewizji Polskiej. Dzięki niemu wyprodukowano wiele produkcji, które zapisały się w historii telewizji. W czasie śmierci miał 72 lata.
Podczas swojej pracy wyprodukował między innymi „Miliard w rozumie”, który był emitowany w latach 1993-2005. Twórca współpracował także przy nagrodzonym Oscarem filmie Stevena Spielberga „Lista Schindlera”.
ZOBACZ TEŻ: Ewa Telega przez lata skrywała życiową tragedię. Po 38 latach wciąż odwiedza JEGO grób
Bogusław Janczy poza pracą miał wiele pasji
Prywatnie Bogusław Janczy był entuzjastą górskich wycieczek, a także wioślarzem, narciarzem i fotografem. Jak przekazało TVP Kraków, mężczyzna przewędrował pieszo prawie cały Łuk Karpat. Mężczyzna łączył także swoje pasje – Bogusław Janczy był twórcą kilku filmów o tematyce góralskiej.
Wspaniały człowiek, koleżeński, uczynny i dobry – wspominają go przyjaciele.
Źródło: TVP Kraków