Z tą kobietą pisał Salahuddin S. w noc zaginięcia Anastazji. Koszmarne, co teraz ujawniła jego "przyszła żona"
Nie milkną echa zbrodni na Anastazji Rubińskiej z Wrocławia. Ciało dziewczyny zostało odnalezione w niedzielę 18 czerwca na greckiej wyspie Kos, gdzie przebywała od kilku tygodni. Wraz z wieloletnim partnerem pracowali w jednym z pięciogwiazdkowych hoteli.
Głównym podejrzanym w sprawie jest 32-letni obywatel Bangladeszu, który obecnie przebywa w więzieniu Korydallos w Pireusie, gdzie oczekuje na rozpoczęcie procesu.
Salahuddin S. podejrzewany o zabójstwo Anastazji
Anastazja została uznana za zaginioną w nocy z 12 na 13 czerwca. Jej ciało zostało odnalezione przez jedną z wolontariuszek niespełna tydzień później. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było uduszenie.
W związku ze sprawą aresztowano pochodzącego z Bangladeszu Salahuddina S. Mężczyzna usłyszał zarzuty uprowadzenia, gwałtu i zabójstwa, ale nie przyznaje się do winy. Zgodnie z doniesieniami jego proces może potrwać nawet kilkanaście miesięcy.
Znaleźli skrzynkę pod domem dziecka. Gdy policja zajrzała do środka, oniemiała. Ta sprawa może wstrząsnąć PolskąTelefon Salahuddina S. poddany analizie
W dniu zaginięcia Anastazji Salahuddin S. miał kontaktować się z inną kobietą. Śledczy ustalili to podczas analizy telefonu podejrzanego, w którym mieli znaleźć między innymi wiadomości obciążające mężczyznę. Nowe informacje w sprawie przekazał także detektyw Dawid Burzacki z Dziennika Śledczego w rozmowie z portalem „Fakt”.
– Udało nam się dotrzeć do osoby, która korespondowała z podejrzanym jeszcze przed tym, jak spotkał on Anastazję. Co ciekawe, ta sama osoba była jedną z pierwszych, z którą 32-latek z Bangladeszu skontaktował się po ponownym uruchomieniu swojego telefonu w noc zaginięcia Anastazji – powiedział.
Salahuddin S. w dniu zaginięcia Anastazji kontaktował się z inną kobietą
Jak się okazuje, Salahuddin S. w dniu zaginięcia Anastazji kontaktował się z inną kobietą. 20-latka miała podawać się za „przyszłą żonę” podejrzanego. Kobieta także pochodzi z Bangladeszu, a w ich rozmowie miały paść obciążające mężczyznę informacje.
20-latka miała jednak przekonywać śledczych, że jej „przyszły mąż” nie mógł dokonać zbrodni, ponieważ jest wierzącym muzułmaninem.
Źródło: naTemat, Fakt