Wyprowadził się po 14 latach. Tak wyglądał koniec Gąsowskiego i Śleszyńskiej
Piotr Gąsowski oraz Hanna Śleszyńska byli jedną z najpiękniejszych par w polskim show-biznesie. Wielu myślało, że ich miłość będzie trwała wiecznie. Tak się jednak nie stało. Mimo to aktor i aktorka pozostają ze sobą w bardzo dobrych, przyjacielskich stosunkach. Udowadniają, że rozstanie nie musi wcale znaczyć nienawiści, a nawet i końca wspólnej historii.
Piotr Gąsowski i Hanna Śleszyńska byli razem 14 lat
Ich wspólne życie trwało bardzo długo, bo aż 14 lat. Co ciekawe, aktorka jest aż o 5 lat starsza od aktora, który początkowo przychodził podziwiać ją na deskach warszawskiego Teatru Ateneum wyłącznie jako członek publiczności. Już wtedy zauważył, że w Hannie Śleszyńskiej jest coś, co niezwykle go przyciąga. Cytat za magazynem Viva:
Na początku zakochałem się w Hani jako aktorce. Ona była już kilka lat po debiucie, ja świeżo po szkole teatralnej. Byłem jej fanem, pod koniec lat 80. chodziłem na każde jej przedstawienie. Zachwycało mnie jej ciepło, humor, temperament i oryginalna uroda. Im dłużej i więcej na nią patrzyłem, tym bardziej mi się podobała
Poznali się w latach 80'
Hanna Śleszyńska była już po pierwszym rozwodzie, kiedy poznała Piotra Gąsowskiego . Opiekowała się też swoim synkiem Mikołajem. Po początkowej niechęci do wchodzenia w nowy związek aktorka postanowiła dać szansę znacznie od siebie młodszemu aktorowi . Opowiada o tym w ten sposób:
Kiedy poznałam Piotra, chodził za mną, prosił o spotkania, ale ja nie od razu się poddałam. Udawałam, że mi na nim nie zależy. Ale było odwrotnie, bo zależało
Kiedy dłużej nie dało się już hamować uczuć, jakie buzowały pomiędzy dwojgiem młodych artystów, Piotr Gąsowski i Hanna Śleszyńska weszli w trwający kilkanaście lat, piękny i powszechnie podziwiany związek . Oczywiście, jak to zawsze w życiu, nie było idealnie, ale według relacji partnerów zawsze udawało im się wyjść obronną ręką z wszelkich zaistniałych konfliktów.
Mają razem syna Jakuba
Doczekali się jednego dziecka, syna Jakuba. Urodził się w 1995 roku i dziś ma już prawie 29 lat. W wywiadzie, którego udzielił Piotr Gąsowski w 2005 roku dla magazynu Gala, aktor wyznał, że według niego nie był wtedy gotowy do roli ojca (cytat za Vivą):
Ogromne wrażenie zrobił na mnie poród. Przecinałem pępowinę, ważyłem Kubę. Kiedy dziś to analizuję, widzę, że chciałem myśleć, że nic się w moim życiu nie zmieniło. Zawsze miałem taką naturę, że gdzieś biegłem. Byłbym wszędzie, tylko nie w jednym miejscu. Wydawało mi się, że po urodzeniu Kuby nadal wszystko to będę mógł pogodzić. Wciąż jednak gdzieś mnie gna. (...) Dojrzewam do prawdziwego ojcostwa
Aktor i aktorka rozstali się po 14 latach. Rozwód nie był konieczny, ponieważ żyli w nieformalnym związku. Świeżo po rozstaniu, w 2005 roku Hanna Śleszyńska w wywiadzie dla magazynu Gala, podobnie jak wcześniej Gąsowski, postanowiła podzielić się bardzo intymnymi szczegółami dotyczącymi rozstania(cytat za Vivą):
Rozstaniu towarzyszy żal do losu, że się nie udało czegoś ocalić. Miałam żal, że Piotrek nie zawalczył. Nie powiedział: Jesteście dla mnie tacy ważni, że chociaż się kłócimy i jest ciężko, zrobię wszystko, żeby jednak się ułożyło. Chciałam usłyszeć takie słowa, bo sama je wypowiedziałam. To nie znaczy, że ja byłam cudowna, a Piotrek straszny. Jestem konfliktowa i potrafię się o wszystko przyczepić. (...) Piotrek był bardzo zajęty w ostatnich miesiącach przed naszym rozstaniem. I przez pierwsze dwa tygodnie po tym, jak się wyprowadził, Kuba nawet nie zauważył jego nieobecności. Choć Piotr zabrał z domu wszystkie swoje rzeczy. Byłam w szoku. Ryczałam codziennie i ukrywałam się z tym płaczem przed chłopcami. (...) On nie dał mi nadziei. Zostałam opuszczona i musiałam sobie z tym poradzić. Nie wiem, czy do końca mi się udało