Wypadek na Ranczu Laszki, Emilia Korolczuk nie ukrywa, że była przerażona. Lola "wlazła pod samochód"
Emilia Korolczuk zyskała popularność dzięki programowi “Rolnicy. Podlasie”, ale od jakiegoś czasu najbardziej udziela się na łamach własnego kanału w serwisie Youtube. Ostatni odcinek jej przygód był nieco przykry, bo przekazała smutną wiadomość.
Jak się okazało, na Ranczo Laszki doszło bowiem do wypadku. Całe szczęście dramatyczna historia ma happy end.
Wypadek na Ranczo Laszki
Emilia Korolczuk w ostatnim odcinku sporo czasu poświęciła swoim sadzonkom, ale pokazała też swojego ukochanego psa, Lolę, u której niestety nie jest najlepiej. Ta przechodzi rehabilitację po wypadku, którego doznała w ostatnim czasie.
Jak wytłumaczyła rolniczka, jej pupil “wlazł pod samochód”. Całe szczęście auto dopiero ruszało, bo gdyby było rozpędzone, mogłoby dojść do nieodwracalnej tragedii. W efekcie tego wypadku Lola doznała kontuzji tylnej łapy, którą trzeba było jej nastawić. Teraz ma ją usztywnioną.
Emilia Korolczuk pomaga psu
W obecnej sytuacji Lola nie jest w stanie poruszać się o własnych siłach. Właśnie dlatego Emilia pomaga jej chodzić przy pomocy specjalnej uprzęży, którą odciąża tułów psa. Jeszcze trochę zajmie, aż zwierzak wróci do pełni sprawności.
Ponowną naukę chodzenia utrudnia nieco waga psa. Jak wyjawiła Emilia Korolczuk, weterynarz powiedział jej, że nieco utuczyła psa . Nie ma jednak wątpliwości, że to efekt uboczny wielkiej miłości do czworonoga.
Emilia Korolczuk już uratowała jedno zwierzę
Zwierzęta przysparzają w ostatnim czasie Emilii sporo trosk. W zeszłym roku poważnie zachorował jej ukochany koń Zefir. Ten nabawił się poważnej infekcji i w pewnym momencie nawet nie mógł się podnieść. Emilia zainwestowała kilka tysięcy w jego leczenie. Zebrała nawet część pieniędzy wśród swoich fanów.
Ostatecznie koń wyzdrowiał. Potrzebował jednak do tego wielotygodniowej terapii, która zakładała przyjmowanie antybiotyków, kroplówek oraz zastrzyków.
Zobacz post: