Wszyscy śledzili jego walkę z chorobą. Nie żyje prezenter
Media właśnie obiegła dramatyczna wiadomość na temat jednego z najbardziej cenionych prezenterów telewizyjnych. Po latach zmagań z ciężką chorobą odszedł znany angielski gwiazdor Jonnie Irwin. Mężczyzna miał 50 lat.
Nie żyje znany i lubiany prezenter
W sobotnie popołudnie mega obiegła przykra wiadomość. 2 lutego 2024 roku w wieku 50 lat niespodziewanie odszedł jeden z najbardziej lubianych prezenterów telewizyjnych Jonnie Irwin . Gospodarz kultowego formatu “A Place In The Sun” zmarł po latach zmagań z niezwykle ciężką chorobą.
Informację na temat jego śmierci przekazała jego ukochana żona Jessica, za pomocą specjalnego posta na profilu dziennikarza na Instagramie. Kobieta poprosiła wszystkich o uszanowanie ich prywatności, a także podziękowała za słowa wsparcia, modlitwy i kondolencje.
Z ciężkim sercem dzielimy się wiadomością o śmierci Jonniego. Naprawdę niezwykła dusza, dzielnie walczył z rakiem z niezachwianą siłą i odwagą. Jonnie poruszył życie tak wielu ludzi swoją życzliwością, ciepłem i zaraźliwym duchem. Być może Jonnie zniknął nam z oczu, ale jego miłość, śmiech i wspomnienia pozostaną żywe - czytamy w social mediach gwiazdora.
Jonnie Irwin przez długi czas zmagał się z ciężką chorobą
Media od dawna informowały o gorszym samopoczuciu brytyjskiego gwiazdora. W 2020 roku sam Jonnie Irwin dowiedział się, że zdiagnozowano u niego nowotwór płuc. Stan prezentera miał być na tyle poważny, że lekarze dawali mu zaledwie kilka miesięcy życia.
Gospodarz kultowego angielskiego programu nie zamierzał się jednak poddawać i zdecydował się na intensywne leczenie, które sprawiło, że od dramatycznej diagnozy minęło już 3,5 roku . O swoim stanie zdrowia dziennikarz opowiedział dopiero w 2022 roku podczas jednego z wywiadów. Wówczas zapewnił wszystkich fanów, że zamierza korzystać z życia, myśleć pozytywnie i spędzać czas z najbliższymi.
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje uwielbiany polski aktor i reżyser. Na swoim koncie ma wiele nagród i udział w kultowym filmie.
Jonnie Irwin po usłyszeniu diagnozy nie otrzymał wsparcia od swojego pracodawcy
Brytyjczyk był nie tylko popularnym prezenterem telewizyjnym, ale również pisarzem, wykładowcą oraz ekspertem do spraw biznesu i nieruchomości. Największą rozpoznawalność przyniosła mu rola prowadzącego kultowy program “A Place In The Sun” . Niestety, jak sam przyznał, nawet ukochana produkcja zawiodła go, podczas jego walki z rakiem.
O swojej diagnozie Jonnie Irwin miał dowiedzieć się podczas nagrywania show we Włoszech. Początkowo nie mówił o tym pracodawcom. Po czasie jednak zmienił zdanie i zwrócił się do nich ze swoim problemem. Nie spodziewał się jednak, że przeżyje tak wielkie rozczarowanie ich postawą.
Jak wyznał, odpowiedzialna za program firma Freeform Productions nie tylko zapłaciła mu za połowę sezonu, ale też w trybie natychmiastowym anulowała całą serię show. Sami producenci tłumaczyli, że podjęte przez nich kroki nie były spowodowane stanem zdrowia gwiazdora, ale trwającą wówczas pandemią. Ich zdaniem miało mu to umożliwić bezpieczne warunki pracy.