Wrzucił do oceanu list w butelce. Po 38 latach otrzymał dziwny telefon, takiego finału nie mógł przewidzieć
Pewien mężczyzna, kiedy był 10-letnim chłopcem, wrzucił do wody list w butelce. Prosił w nim znalazcę o kontakt. To, czego się nie spodziewał, to telefon po długich 38 latach.
Życie potrafi być przewrotne i zaskakujące. Przekonał się o tym Troy Heller. W pewne wakacje, kiedy przebywał u dziadków, postanowił wrzucić do oceanu list w butelce. Zakończenie tej historii jest niezwykłe.
Pewien mężczyzna wrzucił do wody list w butelce. Dostał odpowiedź po 38 latach
10-letni Troy Heller 38 lat temu napisał list, po czym ukrył go w butelce i wrzucił do Oceanu Atlantyckiego, w pobliżu plaży Vero. 38 lat później otrzymał niezwykły telefon.
Huragan, jaki już jakiś czas temu szalał na Florydzie, wyrzucił na brzeg przeróżne przedmioty. Jeden z nich trafił w ręce Katie i Annie Carrmax. Była to butelka z listem. Zafascynowane kobiety postanowiły dotrzeć do jego nadawcy.
Podany w przesyłce adres okazał się już oczywiście nieaktualny, ale to nie zniechęciło znalazczyń. Ich koleżanka znalazła numer telefonu, pod który zadzwoniły. Nikt nie odpowiadał, więc wysłały SMS-a ze zdjęciem butelki z listem, pytając, czy należy ona do właściciela numeru.
– Troy nie mógł uwierzyć, że naprawdę znaleźliśmy tę butelkę! Był zdumiony i wdzięczny, że próbowaliśmy go znaleźć. […] To niesamowite, że butelka tak długo przetrwała bez pęknięcia! – relacjonuje tę niezwykłą sytuację kobieta.
Katie i Annie wysłały Hellerowi z powrotem jego list, a on wysłał im zdjęcie siebie, stojącego z promiennym uśmiechem, z wiadomością oprawioną w ozdobną ramkę. Wszystkie fotografie, relacjonujące tę przygodę, znalazły się w mediach społecznościowych.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie – Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!