Wpadka w „Dzień Dobry TVN”. Nawet Marcin Prokop nie wiedział, co powiedzieć
Prowadzenie programów na żywo zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem. Czasem pojawiają się nieprzewidziane sytuacje, na które nie zawsze jesteśmy przygotowani. Marcin Prokop i Dorota Wellman doświadczyli takiego nieoczekiwanego zwrotu akcji. Nie było łatwo z niej wybrnąć!
Wpadka w Dzień Dobry TVN niestety nie została zapomniana przez widzów. Marcin Prokop i Dorota Wellman mieli nie lada wyzwanie, w ich studiu pojawił się kilkuletni chłopiec, opowiadający o swoich planach na przyszłość. Maluch niewiele myśląc, oświadczył, że w przyszłości chciałby zostać… mordercą. Wielokrotne próby obrócenia tego w żart, niestety nie sprawdziły się w tym przypadku.
Wpadka w Dzień Dobry TVN
Niespełna rok temu w studiu telewizji TVN zjawił się mały chłopiec o imieniu Olaf, któremu towarzyszyła mama. Tematem rozmów między gośćmi a prowadzącymi były nebulizatory i inhalatory. Nawiązując do stricte medycznego tematu pod koniec rozmowy, Marcin Prokop zwrócił się do małego Olafka, pytając, czy w przyszłości chciałby zostać lekarzem.
Na co zdecydowany chłopiec odpowiedział, że lekarzem raczej nie, natomiast marzy o tym, aby być mordercą. Nietrudno wyobrazić sobie moment konsternacji i zdziwienie prowadzących, a także mamy chłopca. Prokop, chcąc obrócić kota ogonem, dopytywał:
– Mordercą? Mordercą zarazków oczywiście? Czyli lekarzem, który będzie mordował wirusy i bakterie, tak? Czy nie? – gimnastykował się na wizji dziennikarz.
Na co Olaf odpowiedział po prostu:
– Nie.
- Anna Mucha nawet w czasie pandemii wychodzi codziennie z domu. Ma bardzo ważny powód
- Wyciekło oficjalne rozporządzenie premiera. Od poniedziałku wielkie zmiany, wszystko jest już jasne
- Milionerzy: stracił pół miliona na pytaniu o kluski. Odpowiedź jest oczywista
Telewizyjne wpadki
Wpadka w Dzień Dobry TVN nie jest oczywiście jedyną, która miała miejsce w czasie emisji na żywo. Ostatnio z trudną sytuacją musiała się zmierzyć między innymi Ida Nowakowska, która podczas programu Pytanie na śniadanie odczytała fragment wpisu pewnej kobiety, twierdząc, że został napisany przez jej gościa. Kiedy okazało się, że autorki nie ma w studiu, próbowała wybrnąć, zadając pytania nawiązujące do odczytanego fragmentu nieznanego autora.
Wpadki nie są niczym złym, ponieważ nieustannie zdarzają się każdemu z nas. Jednak w telewizji jest o tyle gorzej, że można do nich wrócić i nieprędko zostają zapomniane. Jednak profesjonalna postawa prezenterów, próbujących wybrnąć z trudnej sytuacji, jest naprawdę godna podziwu. Gratulujemy determinacji i opanowania.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Wpadka w Dzień Dobry TVN nie została jeszcze zapomniana.
Niespełna rok temu mały Olaf na wizji wyznał, że chce zostać mordercą.
Marcin Prokop próbował wybrnąć z tej sytuacji, jednak Olaf był nieugięty.
ZOBACZ TEŻ:
- Zderzenie hulajnóg elektrycznych w Warszawie. Mężczyzna leżał na ziemi
- Szumowski zabrał głos. Powiedział o końcu epidemii w Polsce
- Biedronka znowu kusi spektakularną ofertą. Mnóstwo produktów 50% taniej, jest haczyk
- Pamiętacie, z której kultowej komedii z Michałem Milowiczem pochodzi pokazana scena?
- IMGW wydało ostrzeżenia pierwszego stopnia. W nocy i o poranku uważać muszą mieszkańcy kilku województw
- Niespodziewana reakcja Prokuratury Krajowej na film Sekielskiego. Nikt się nie spodziewał
Źródło: pomponik.pl, radiozet.pl