Wiesław Nowobilski z "Naszego Nowego domu" otworzył się na temat rodziny. Pomaga innym, sam potrzebuje tylko jednego
Widzowie programu "Naszego Nowego domu" z pewnością kojarzą sympatycznego kierownika ekipy budowlanej, Wiesława Nowobilskiego. W najnowszym wywiadzie dowiadujemy się, jak wyglądają jego chwile spędzone w domu rodzinnym. Zdradził, że sam do szczęścia potrzebuje niewiele, a ma to związek z jego ukochaną familią!
Wywiad z kierownikiem prac budowlanych programu "Nasz nowy dom", Wiesławem Nowobilskim
Wiesław Nowobilski towarzyszy ekipie “Nasz nowy dom” już od 9 sezonu programu. Przez cały ten czas zdołał zaskarbić sobie sympatię widzów, którzy doceniają jego zaangażowanie i pozytywne nastawienie podczas przeprowadzania remontów. Jak jednak udaje mu się pogodzić życie prywatne z zawodowym? Kierownik budowy często dzieli się w social mediach zdjęciami z domu rodzinnego, widać po nim, że jest bardzo ciepłą osobą, która dba o więzi z najbliższymi. W najnowszym wywiadzie, który z Wiesławem Nowobilskim przeprowadził Polsat, nasze przypuszczenia się potwierdzają. Pan Wiesław zdradza, jak wyglądają spędzone przez niego chwile w domu oraz jakie emocje budzi w nim oglądanie odcinków “Nasz nowy dom”!
Wiesław Nowobilski opowiedział, jak spędza chwile w domu rodzinnym
Wiesław Nowobilski na co dzień zajmuje się remontami domów w programie “Nasz nowy dom”. Jak jednak postrzega własne cztery ściany? Zdradził nieco na ten temat w najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez Polsat.
Na pytanie, czym jest dla niego dom, odpowiedział, że swój prywatny postrzega przez pryzmat rodziny. Opowiedział, że kiedy do niego wraca, przede wszystkim stawia na relaks. Razem z żoną posiadają duży ogródek, w którym lubią wspólnie pracować. Jeśli zaś chodzi o remontowane domy, pan Wiesław podkreślił, że każdy z nich jest inny i od każdego podchodzi indywidualnie, z nową energią.
Ulubionym miejscem w domu rodzinnym kierownika budowy "Nasz nowy dom' jest taras, na którym może usiąść w leżaku, zrelaksować się, a czasem trochę opalić. Jeśli zaś chodzi o przedmioty domowe, które mają dla niego szczególne znaczenie, bez wahania wymienił kanapę w salonie, dobrze wyposażoną kuchnię oraz pomieszczenie do majsterkowania, w którym trzyma wszystkie swoje sprzęty. Zupełnie nie dziwi nas fakt, że pan Wiesław uwielbia spędzać tam czas!
Wiesław Nowobilski potrzebuje tylko jednego
Wiesław Nowobilski nie wyobraża sobie domu, w którym brakuje ciepła rodzinnego. W najnowszym wywiadzie podkreślił, że rodzina jest dla niego najważniejsza.
- Bardzo kocham żonę, dzieci, wnuki. Jesteśmy wielką kochającą się rodziną. Często jestem w rozjazdach, więc gdy przyjeżdżam do domu, bardzo cieszę się, że jesteśmy razem - podkreślił kierownik budowy.
Przez specyfikę swojej pracy, pan Wiesław dużo podróżuje po Polsce. Przyznał, że tym, co najbardziej zaskoczyło go w wyjazdach, są warunki, w których zmuszeni są mieszkać ubożsi Polacy. Dlatego właśnie tak bardzo podziwia ludzi, którzy po remoncie przeprowadzonym przez ekipę są w stanie odmienić swoje życie na lepsze także w innych jego obszarach.
Wiesław Nowobilski zdradził też, że jego ulubionym momentem remontu jest jego ostatni, piąty dzień, gdy rodziny przyjeżdżają zobaczyć nowy dom. Ekipa nie zawsze jest tego świadkiem, ale zawsze nadrabia zaległości przed ekranem:
- My nie zawsze widzimy, gdy rodzina przyjeżdża zobaczyć nowy dom. Często dopiero oglądamy to w telewizji. Ale nieraz mnie ciarki przechodzą, kiedy widać ich radość, gdy płaczą ze szczęścia. (…) Wzruszam się razem z bohaterami. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tym remoncie. Jeśli jest możliwość, to całą rodziną siadamy przed telewizorem. Niekiedy jestem jeszcze na planie, ale wtedy rodzina nagrywa mi odcinki.
Na koniec pan Wiesław odpowiedział na pytanie, jakie jest jego największe marzenie związane z programem “Nasz nowy dom”:
- Żeby pomóc jak największej liczbie osób. Żeby rodziny były zadowolone z remontów i mogły wyjść z kłopotów. Bo to bardzo cieszy.