Widzów TVP oburzyło, jak potraktowano Zbigniewa Zaranka. Są zniesmaczeni

Zbigniew Zaranek zwyciężył w The Voice Senior

Kiedy po raz pierwszy wystąpił na przesłuchaniach w ciemno, na dźwięk jego głosu odwróciły się wszystkie cztery fotele. Ostatecznie trafił do drużyny Maryli Rodowicz, jednak pozostali jurorzy nie szczędzili mu komplementów. Piotr Cugowski stwierdził nawet, że nie wie, jakim cudem jeszcze o nim nie słyszał. 

Zbigniew Zaranek przeszedł przez wszystkie etapy i znalazł się w czwórce kandydatów walczących o główną nagrodę. Był zdecydowanym faworytem i nawet ci, którzy kibicowali pozostałym seniorom przyznawali, że w stu procentach zasłużył na miano Najlepszego Głosu wśród polskich seniorów. 

Ostateczny głos należał do widzów i internautów — głosowanie odbyło się na sam koniec, a Małgorzata Tomaszewska i Rafał Brzozowski wreszcie odczytali wynik. Później wydarzenia potoczyły się bardzo szybko — zdaniem publiczności zdecydowanie zbyt szybko. 

Alicja Węgorzewska pochwaliła się córką. Amelia to cud świata, taka jest piękna Czytaj dalej

Przykre, jak został potraktowany Zbigniew Zaranek

Jak to zwykle bywa w przypadku tego typu programów, ogłaszanie werdyktu ciągnęło się w nieskończoność. Ostatnie fale SMS jeszcze spływały do puli, wszyscy oczekiwali na wielkie rozwiązanie. Jednak kiedy wreszcie przyszedł czas… Rafał Brzozowski w ogromnym pośpiechu poinformował, że zwycięzcą jest Zbigniew Zaranek.

Trwający zaledwie 30 minut finałowy odcinek nie mógł zmieścić w sobie wszystkich ważnych elementów i oddać im sprawiedliwości. Laureat zdołał powiedzieć kilka słów, po czym zaproszono go do wykonania triumfalnej piosenki “Niech żyje bal”. Czas antenowy dobiegał końca i po raz pierwszy w historii “The Voice Senior” statuetkę przekazano… podczas napisów końcowych. 

Najbardziej przykre wydawało się jednak to, że Zbigniew Zaranek w międzyczasie poprosił o możliwość powiedzenia kilku słów, jednak dostał odpowiedź odmowną. Bezlitosne ramy czasu antenowego sprawiły, że moment jego zwycięstwa przytłumił zauważalny pośpiech. 

Fala oburzenia po finale "The Voice Senior"

Faux-pas producentów zdecydowanie nie przypadło do gustu internautom. W komentarzach, obok gratulacji i słów zachwytu pojawiły się  krytyczne, ostre słowa w stosunku do realizacji programu. “To na końcu wielka żenada” - wyrokowali widzowie. 

- Uczestnicy wyjątkowi. Od samego początku dawali ogrom emocji. Jednak końcówka programu fatalna. W ostatnich minutach prowadzący rozciągali program na siłę, natomiast zabrakło czasu na piękne wręczenie nagrody i zabranie głosu przez zwycięzcę. Pozostał niesmak.

- Prowadzący ten czas trwonili swoim gadaniem, więc czasu dla zwycięskiej czwórki finalistów po prostu zabrakło. A jak odbyło się wręczenie nagrody? Skandal!

- Gadanie, naciąganie, przeciąganie czasu, aby jak najdłużej słać SMS-y. (czyt. kasa). Skandaliczne wręczenie nagrody, brak czasu dla zwycięzcy. Wstyd!

- Ale dziadostwo, jak można wręczyć nagrodę zwycięzcy "później" tzn. podczas napisów końcowych?

- Pierwszy raz widziałem, żeby w taki sposób potraktować zwycięzcę. Wręczając główna nagrodę w trakcie opadającej kurtyny - czytamy na Facebooku. 

Źródło: Interia Muzyka