Wiadomo, co zwyciężczyni "Tańca z Gwiazdami" chce zrobić z wygraną
Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz to dumni zwycięzcy najnowszej edycji „Tańca z Gwiazdami”. Teraz aktorka zdradziła, na co zamierza przeznaczyć swoje pieniądze, które otrzymała jako nagrodę za wygraną w największej rywalizacji tanecznej w Polsce. Wiadomo także, jaką kwotę od podatku będzie musiała odprowadzić celebrytka. Musi także rozliczyć się ze swoim agentem.
Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz zwyciężyli w "Tańcu z Gwiazdami"
Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz — to właśnie oni swoimi krokami, lekkością i precyzją wykonania układów tanecznych, oczarowali jurorów i widzów. Dzięki determinacji, ciężkiej pracy i nieustawaniu w dążeniu do marzeń, udało im się zrealizować ich najważniejszy w ostatnim czasie cel, zarówno zawodowy, jak i życiowy.
Wygrali najbardziej prestiżową nagrodę, w historii telewizyjnych programów tanecznych, czyli oczywiście Kryształową Kulę. Zwyciężczyni zdradziła już, na co przeznaczy nagrodę pieniężną, jednak przed tym, musi dopełnić kilku istotnych formalności.
Vanessa Aleksander musi rozliczyć się z wygranych pieniędzy
Wszyscy pamiętamy emocje, jakie towarzyszyły Vanessie Alexander, kiedy sięgała po wygraną Kryształową Kulę. Napięcie było tak silne, że uczestniczka zasłabła po zakończonym finale. Na szczęście, odpoczynek w zaciszu domowym przyniósł oczekiwane rezultaty, i teraz aktorka może cieszyć się już swoim zwycięstwem w pełni. Zanim jednak przejdzie do wymarzonych inwestycji, musi rozliczyć się ze swoim agentem.
Zdradziła także, że będzie musiała odprowadzić podatek w wysokości 10% od wygranej, czyli 100 tysięcy złotych. Finalnie kwota, którą otrzyma, będzie trochę niższa, ale Vanessa już wie, na co przeznaczy zachowane środki.
ZOBACZ TEŻ: Mąż Roxie Węgiel tak się pokazał. Krzyż na piersi, a pod nim? Przesada
Vanessa Aleksander właśnie na to przeznaczy swoją wygraną
Vanessa Aleksander marzy, aby przeznaczyć wygraną na zakup większego mieszkania. Aktorka mieszka obecnie w kawalerce, a Kryształowa Kula musi stać na razie na blacie kuchennym, ponieważ nie ma dla niej na razie lepszego miejsca w ciasnym lokum.
“Jeszcze się nad tym dobrze nie zastanowiłam, ale bardzo mi się marzy zainwestowanie w troszkę większe mieszkanie, w którym będzie trochę więcej półek, a nie tylko blat kuchenny” - opowiadała Vanessa w rozmowie z Pomponikiem.
Mniej niż 100 tysięcy na pewno nie wystarczy, aby kupić większe mieszkanie, natomiast aktorka przyznaje, że jest szczęśliwa i wyraża duże nadzieje co do swojej przyszłości.