Wesele i ślub, które okazały się porażką „Cud zaślubin zamienił się w prawdziwy koszmar”
Wesele w wielkim stylu zawsze było marzeniem Mai. Od kiedy była nastolatką, planowała jego najdrobniejsze szczegóły. Wtedy jeszcze to, za kogo wyjdzie, wydawało się sprawą zupełnie drugorzędną. Potem poznała Konrada i szczerze się zakochała. Kiedy partner jej się oświadczył, Maja była w siódmym niebie, przekonana, że jej największe marzenie na świecie w końcu się spełni. Niestety, złośliwy los pokrzyżował jej plany.
Wiele młodych kobiet planuje swoje wymarzone śluby i wesela, zanim jeszcze pozna „tego jedynego”. Kto nie ma na Pintereście prywatnej tablicy z sukniami ślubnymi, niech pierwszy rzuci kamieniem. Najpiękniejsze ozdoby, kwiaty, suknie, garnitury, sale… Można spędzić całe godziny na przeglądaniu tych inspirujących zdjęć. Nic dziwnego, że kiedy wesele już dojdzie do skutku, niektórych zjada stres.
Wesele stało się koszmarem
Maja do ślubu była przygotowana na tip-top. Miała załatwiony piękny kościół, zaprzyjaźnionego księdza, na wesele wynajęła cudowną salę, dla gości był hotel… w całe to przedsięwzięcie włożyła mnóstwo pieniędzy, swoich i przyszłego męża. Wszystko miało pójść jak po maśle.
— Dzień naszego ślubu zapowiadał się pięknie. Idealna pogoda, razem z Konradem mieliśmy świetne nastroje. To szybko się skończyło — opowiada zrozpaczona Maja. Niestety wydarzenia potoczyły się inaczej. Tuż przed rozpoczęciem ślubu, młodzi dowiedzieli się, że siostra Konrada miała wypadek, jadąc z lotniska. Zabroniła komukolwiek pojawiać się w szpitalu, ale składając przysięgi, młodzi byli co najmniej rozproszeni.
„Cud zaślubin zamienił się w prawdziwy koszmar”
— Potem było chyba tylko gorzej — kontynuuje kobieta. — Moje piękne, wymarzone wesele, zamieniło się w masakrę. Świadek Konrada był nietrzeźwy już przy pierwszym tańcu. Prawie trzeba było wzywać pogotowie. Myślałam, że zwariuję. Przez cały czas miałam łzy w oczach. Potem nasz katering nawalił. Po dziesiątej jakieś dzieci próbowały się włamać na salę, bo skusił je darmowy alkohol. Jak ich wyprosiliśmy, to wybili szyby kamieniami.
Maja była zrozpaczona tym, jak potoczyło się jej wesele.
Po 23 pan młody zmuszony był poprosić gości, by zakończyli już zabawę. Maja dostała regularnej histerii, a i on sam był na skraju wytrzymałości. Teraz młodzi zamiast z radością, wspominają ten dzień ze smutkiem. Zastanawiają się nam nad odnowieniem przysięgi gdzieś w górach, tylko z najbliższą rodziną. Maja ma dosyć wystawnych przyjęć. Cieszy się, że te złe przeżycia nie sprawiły, że wpadli z Konradem w konflikt.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Na szczęście z mężem przetrwali to razem.
Planują odnowić przysięgi w spokojniejszych warunkach.
ZOBACZ TEŻ:
- Kaufland wycofuje żel pod prysznic. Może wywołać zakażenie
- Jego ojciec popełnił samobójstwo, a mama zmarła na raka rok później. Muzyk długo dochodził do siebie
- Ślub 72-latki i 27-latka wzbudził kontrowersje. Jednak najgorsze miało dopiero nadejść
- Córka Pauliny Młynarskiej wzięła ślub z kobietą. ”Mojej córce oraz zięci życzę szczęścia i miłości”
- Rozwiązała się wielka zagadka dot. obecności tajemniczej Ewy na motorówce Staraka. Prokuratura podała informacje
- Nasze babcie miały niesamowite sekretne sposoby na placki ziemniaczane. Zapach i smak aż czuć przez monitor
