"Wczoraj straciłam całe moje życie". Serce 23-letniego piłkarza przestało bić. Dopiero co się oświadczył

Nie żyje 23-letni piłkarz. Okoliczności jego śmierci są wstrząsające

Media na całym świecie właśnie obiegła tragiczna wiadomość o śmierci młodego, obiecującego piłkarza angielskiej ligi. Benjamin Cull miał zaledwie 23 lata i całe życie przed sobą. Jego talent docenił klub Southampton U23, do którego przynależał, jednak na swoim koncie miał również występy na murawie w młodzieżowej reprezentacji Anglii.

Piłkarz był wschodzącą gwiazdą w świecie sportu. W momencie, gdy jego kariera nabrała rozpędu, dowiedział się o chorobie. W wieku 17 lat usłyszał diagnozę o wyjątkowo okrutnej odmianie nowotworu — mięsaku Ewinga. Mimo tego podjął walkę z rakiem, w czym nieustannie wspierała go ukochana, Dias Morrison, a także wierni fani.

Młody piłkarz oświadczył się ukochanej miesiąc przed śmiercią

Benjamin Cull, utalentowany piłkarz ligi angielskiej, przegrał długoletnią walkę z chorobą. Odszedł w wieku 23 lat. Wiadomość o tym, że nie żyje, przekazała 16 września jego ukochana, Dias Morrison, której oświadczył się zaledwie miesiąc przed śmiercią. Szczegóły tej historii sprawiają, że łzy same cisną się do oczu.

Narzeczona piłkarza już jakiś czas temu przyznała na swoich mediach społecznościowych, że dużo rozmyślali wraz z Benjaminem o tym, że woleli spędzić zaledwie część życia u swojego boku, niż w ogóle się nie poznać. Z tego powodu 23-latek zdecydował oświadczyć się Dias, jednocześnie zdając sobie sprawę, że jego choroba postępuje. 18 sierpnia, na pytanie, czy zostanie jego żoną, odpowiedziała “tak”. Wpis z tego niesamowicie emocjonującego i szczęśliwego momentu jest ostatnim, jaki znajduje się na profilu piłkarza.

Narzeczona piłkarza pożegnała go w rozdzierający serce sposób

23-letni Benjamin Cull równo miesiąc temu oświadczył się ukochanej. Ta dwa dni temu zmuszona była przekazać tragiczną wiadomość o jego śmierci. Młody piłkarz przetrwał długoletnią walkę z rakiem. Jego odejście to ogromny cios nie tylko dla najbliższych, ale również całego świata sportu.

Narzeczona piłkarza, Dias Morrison, pożegnała ukochanego w wyjątkowo poruszającym wpisie na swoim Instagramie. Na jej przepełnione bólem słowa o śmierci Benjamina zareagowały tysiące osób.

Najtrudniejsze pożegnanie. Wczoraj straciłam całe życie, mojego narzeczonego, bratnią duszę, moją osobę, cały mój świat... Zawsze miałam nadzieję i modliłam się, że ten dzień nigdy, przenigdy nie nadejdzie. Mam złamane serce, boli fizycznie jak nigdy. Uwielbiałam cię bardziej, niż mogłabym to wyrazić słowami. Wiem, jak bardzo mnie kochałeś, Ben, mówiłeś mi każdego dnia, tak bardzo o mnie walczyłeś i zawsze stawiałeś mnie na pierwszym miejscu. Będę o tym pamiętać – czytamy w poście.

źródło: plotek.pl