W takich warunkach mieszka Hanna Śleszyńska. Tego się nikt nie spodziewał
Hanna Śleszyńska mieszka na warszawskim Ursynowie, dokładnie na Kabatach, gdzie posiada swój ukochany, przytulny dom. Aktorka uważa się za szczęściarę, ponieważ w przestrzeni swojego lokum regularnie ma okazję spotykać się ze swoimi przyjaciółmi i rodziną, którą bardzo sobie ceni.
Hanna Śleszyńska pozostaje wierna Kabatom
Aktorka nie ukrywa, że łączy ją silna więź emocjonalna z miejscem, w którym obecnie mieszka. Śleszyńska mieszka na Kabatach od 24 lat.
To silna więź, jak stare dobre małżeństwo — mówiła Hanna Śleszyńska w rozmowie z portalem haloursynow.pl.
Co ciekawe, artystka nie od razu wiedziała, że przeprowadziła się do swojego miejsca na ziemi. Potrzebowała czasu, żeby to zrozumieć.
(…) Od dzieciństwa mieszkałam na Mokotowie — przy ul. Wiśniowej. Po studiach w PWST w Warszawie wyszłam za mąż i zamieszkaliśmy na ul. Goszczyńskiego, również na Mokotowie. Tam urodził się mój starszy syn Mikołaj. Mieszkałam w tym mieszkaniu prawie 13 lat. W 1995 roku, już w nowym związku (z Piotrem Gąsowskim) przyszedł na świat młodszy syn Kuba. Na 39 metrach zrobiło się ciasno... Mieliśmy wytyczone ścieżki do przemieszczania się, w jednym pokoju stało bowiem łóżeczko, nasze łóżko, przewijak i wózek. Drugi pokój mieliśmy wydzielony dla starszego syna. Brakowało przestrzeni. Lubiłam to mieszkanie, ale potrzebowaliśmy zmiany — opowiadała aktorka.
Dzisiaj aktorka za żadne skarby nie opuściłaby swojego ukochanego Ursynowa. Każdy dzień spędzony w nowej przestrzeni udowadniał jej, że jest w niej mnóstwo zalet, takich jak mieszkanie z tarasem, pobliski las i czyste powietrze. Doceniła także lokalne restauracje i ścieżki rowerowe. Dzisiaj mieszka w schludnym, przytulnym mieszkanku, które często pokazuje na swoim Instagramie.
Hanna Śleszyńska pielęgnuje rodzinną atmosferę w swoim domu
Hanna Śleszyńska w rozmowie z portalem haloursynow.pl przyznała, że Kabaty są dla niej wyjątkowo sympatycznym miejscem o rodzinnej atmosferze. Początki jednak nie były najłatwiejsze i odezwała się tęsknota za wcześniejszym lokum. Udało się jednak znaleźć rozwiązanie, aby temu zaradzić.
Z mojego okna widać było słońce zachodzące za lasem, ale ja wciąż odczuwałam tęsknotę za Mokotowem... Marudziłam, że nie mamy telefonu. Więc Piotrek (Gąsowski) kupił szpanerski telefon. Mam go gdzieś jeszcze – Centertel, z odginaną anteną! Do metra chodziło się po wielkich płytach jak na budowie, wszędzie było błoto. Trzeba było mieć jakąś ściereczkę, żeby wytrzeć buty po wyjściu z metra w innej dzielnicy. Narzekałam, że mam daleko do TVP na Woronicza, a tam przecież nagrywaliśmy w latach 1990-2005 co miesiąc nowy odcinek Kabaretu Olgi Lipińskiej […] Dzisiaj już bym się stąd nie wyniosła za żadne skarby! Każdy dzień pokazywał, że podjęliśmy słuszną decyzję. Zaczęłam dostrzegać plusy — mieszkanie z tarasem, blisko las i czyste powietrze... nasz kultowy bazarek, zaprzyjaźnione sklepy, restauracje z pysznym jedzeniem, ścieżki rowerowe — mówiła aktorka w wywiadzie.
Hanna Śleszyńska podkreślała również, jak ważne jest dla niej to, że może otaczać się bliskimi. W pobliżu mieszka również jej mama, brat z rodziną, cioteczna siostra oraz dobry przyjaciel Robert Rozmus i manager Darek. Przyjazna okolica daje wiele okazji do spotkań ze znajomymi z branży. Aktorka wspominała, że często mija na ulicy Dorotę Wellman, Przemysława Babiarza czy Marię Pakulnis. A jak Śleszyńska urządziła swoją przestrzeń?
Tak wygląda mieszkanie Hanny Śleszyńskiej
Hanna Śleszyńska dobrze czuje się na Kabatach i często pokazuje fanom kadry z prywatnego życia. Aktorka bardzo docenia fakt, że mieszka w pobliżu lasu i może cieszyć się rześkim powietrzem. Dodatkowym plusem tego lokum jest również klimatyczny taras. Najczęściej jednak aktorkę można spotkać na zewnątrz, jak przemierza wybrane ulice na rowerze. Mimo że Śleszyńska wciąż cieszy się ogromną popularnością, to nie przeszkadza jej to w codziennym funkcjonowaniu.
Mieszkańcy Ursynowa szanują prywatność, są dyskretni. Ale oczywiście zdarza mi się, że ktoś powie: "Byłem wczoraj na spektaklu "Piękna Lucynda" na 6-piętrze, bardzo mi się podobało". To zawsze jest bardzo miłe! — zdradza Hanna Śleszyńska w rozmowie z portalem haloursynow.pl
Bardzo ważne dla aktorki jest to, że na Kabatach może spędzać w spokoju czas ze swoimi bliskimi, co widać na jej profilu na Instagramie.