Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > W "Szkle kontaktowym" odebrali telefon od widza. Chwilę później usłyszała to cała Polska, prowadzący nigdy nie zapomni
Michał Fitz
Michał Fitz 22.06.2023 14:18

W "Szkle kontaktowym" odebrali telefon od widza. Chwilę później usłyszała to cała Polska, prowadzący nigdy nie zapomni

Szkło kontaktowe
kadr z programu "Szkło kontaktowe"

O programie “Szkło kontaktowe” w ostatnich tygodniach zrobiło się bardzo głośno za sprawą obyczajowej afery z udziałem Krzysztofa Daukszewicza i Piotra Jaconia. Satyryk rzucił niewybrednym żartem, który mógł urazić osoby transpłciowe, a takową jest córka dziennikarza.

Całe zamieszanie doprowadziło do sporych czystek w składzie popularnego show. Teraz skomentowali je widzowie.

Afera w "Szkle kontaktowym"

Najpierw warto jednak przypomnieć, co tak właściwie się stało. Krzysztof Daukszewicz przed jednym z wejść Piotra Jaconia zapytał się w żartobliwym tonie: "Jakiej on jest dzisiaj płci"?. Dopiero po fakcie zreflektował się, że nieco przesadził tym tekstem. Dziennikarzowi absolutnie nie było do śmiechu.

W pierwszej chwili nie chciał też przyjmować przeprosin satyryka. Opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym przyznał, jak bardzo go to zabolało. Podkreślił także, że w przestrzeni publicznej nie powinno się tak żartować, bo to niejako przyzwolenie do nabijania się z osób transpłciowych. Murem stanęła za nim stacja TVN.

Odtworzyli ostatnie chwile życia Anastazji, wychodzą na jaw wstrząsające szczegóły. "Była spokojna"

"Szkło kontaktowe" straciło satyryków

Krzysztof Daukszewicz co prawda posypał głowę popiołem, ale i tak spotkał się z ogromnym hejtem. Później zabrał głos ponownie, twierdząc, że Jacoń zamienił się z ofiary w kata, bo jego reakcja sprowadziła na niego falę nienawiści.

Nie pojawił się już w “Szkle kontaktowym”. W geście solidarności z występów w programie zrezygnowali także jego koledzy, Artur Andrus i Robert Górski. Nie podobało im się, jak stacja rozwiązała całą sprawę.

Fani "Szkła kontaktowego" zabierają głos

Choć w ostatnim odcinku programu jak zwykle poruszano bieżące tematy, dzwoniący widzowie woleli odnosić się do afery. Część z nich dawała znać, że nie podoba im się to, jak rozwiązano całą sprawę. Prowadzącym szczególnie spodobała się puenta raptem 16-letniego widza.

- Trzeciego sierpnia 2020 r. jako 13-latek pierwszy raz dzwoniłem do "Szkła kontaktowego". Program prowadzili wtedy pan Sianecki i pan Daukszewicz. Tych wspaniałych wspomnień nikt mi nie zabierze, dlatego właśnie dzisiaj chciałbym pozdrowić wszystkich przygnębionych "szkiełkowiczów" i przypomnieć niestety wciąż aktualny tekst piosenki: "1999" Artura Andrusa: "Czasem bez trudu, czasem z mozołem. Raczej dla żartu niż na złość. Piosenki wolę pisać wesołe. Bo smutku ludzie mają dość — stwierdził dzwoniący fan.

Zobacz post: