W nocy na profilu „Pytania na śniadanie” pojawiły się zdjęcia Łukasza Nowickiego. „Jesteś naszym promyczkiem”
Łukasz Nowicki już od 12 lat związany jest z programem „Pytanie na śniadanie” i przez ten czas zdobył nie tylko wielką sympatię ekipy, ale też widzów. Ostatniej nocy na instagramowym profilu programu pojawiła się cała galeria osobliwych fotografii z prezenterem oraz czułe wyznanie.
Był rok 2010, kiedy Łukasz Nowicki zadebiutował w roli prezentera „Pytania na śniadanie„. Nie wszyscy wiedzą, że wcześniej jego kariera szła w zupełnie innym kierunku i prowadziła… na deski teatru. Ukończył krakowską Szkołę Teatralną i swojego czasu często można go było zobaczyć w warszawskim Ateneum.
Dziś prezenter zarabia na siebie głównie głosem i przebojową osobowością, która pozwala mu nawiązywać świetny kontakt z zapraszanymi do studia „PnŚ” gośćmi. Nic więc dziwnego, że pośród współprowadzących, to właśnie on jest ulubieńcem wielu widzów.
Łukasz Nowicki „promyczkiem” ekipy „PnŚ”. W środku nocy pokazano galerię osobliwych zdjęć
Nie jest tajemnicą, że Łukasz Nowicki kocha podróże. Kiedy tylko może, prezenter zabiera rodzinę i wyrusza w trasę, czy to po Polsce, czy też po innych zakątkach świata. Swoją drugą żonę, Olgę Paszkowską poślubił na Bali, jednak wydaje się, że specjalne miejsce w jego sercu zajmują Włochy.
W czerwcu udał się na Sycylię, a na Instagramie zachwycały zdjęcia z Etny i urokliwych miasteczek. Zaś kilka dni temu znów ruszył na południe — tym razem do rajskiej, słonecznej Toskanii. Okazuje się, że nie jest to zwyczajny wyjazd.
6 lipca Łukasz Nowicki skończył 49 lat. Trzeba przyznać, że wybrał niezwykłe miejsce, jeśli chodzi o urodzinową imprezę — ustawiono plastikowe stoły i krzesła, zapalono kaganki i wyprawiono prawdziwą ucztę na tle ciemniejącego nieba i toskańskich wzgórz, a wszędzie dookoła było słychać cykady. Prezenter wszystko relacjonował, nie mogąc doczekać się pierwszych gości.
Tymczasem na Instagramie zaczęły spływać życzenia od przyjaciół i kolegów z branży. Współpracownikowi gratulowała m.in. Ania Lewandowska, prowadząca „Czerwonego dywanu” oraz ekipa Teatru Capitol. Nie obyło się też bez pełnego humoru i czułości wpisu od „rodziny PnŚ”.
– Kochamy Cię! Sto lat! Jesteś naszym promyczkiem — zawsze nieprzewidywalny, szczery i przepełniony dobrą energią – napisano obok całej galerii zdjęć, która z pewnością wywołała śmiech u gospodarza.
My także dołączamy do życzeń.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: