Uderzyły tragiczne wieści. Nie żyje legendarny muzyk
Dotarły dziś do nas tragiczne wieści. Dowiedzieliśmy się o śmierci legendarnego muzyka. Był gitarzystą w kultowej formacji. Informacje o jego odejściu przekazały osoby z najnowszego projektu, w którym brał udział.
Dzisiaj uderzyły w nas tragiczne wieści. Nie żyje znany muzyk
Freddie Salem był legendarnym gitarzystą rockowego zespołu. Przez wiele lat był związany z formacją Outlaws. Niestety, dziś dotarła do nas informacja o jego śmierci. Miał 70 lat. To członkowie jego najnowszego projektu przekazali smutne wieści. Opublikowali w sieci specjalny wpis.
Wydało się. Sikora nie jest tylko wujkiem syna Tomaszewskiej. A jednak Zamieszanie wokół zbiórki dla powodzian. W centrum "Ania i Robert"Dziś rano, niebiosa rozstąpiły się na przyjście legendy. Leć wysoko, Freddie Salem. Do zobaczenia - czytamy we wpisie zamieszczonym na profilu Freddie Salem & Lonewolf.
Jaka była przyczyna śmierci gitarzysty?
Freddiego Salema pożegnał m.in. jest przyjaciel z grupy Outlaws. To właśnie z jego wpisu dowiedzieliśmy się, jaka była przyczyna śmierci muzyka.
Freddie zmarł z powodu komplikacji związanych z rakiem. Będziemy go wspominać za jego osobowość i pasję do muzyki - napisał jego kolega z zespołu.
Tak gwiazdora pożegnali przyjaciele z branży
Po odejściu artysty głos w sieci zabrał m.in. jego przyjaciel Den Zon. Potwierdził, że Salem faktycznie zmagał się z rakiem. Nowotwór zaatakował jego wątrobę. Gitarzysta nie zgodził się na terapię, za życia mówił, że nie ma dla niego ratunku.
Powiedział, że nie ma dla niego lekarstwa ani pomocy. Dlatego nie chciał żadnej terapii - wyjaśnił Den Zon.