Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Uczestnik "Sanatorium miłości" nie żyje. Przyjaciółka ujawniła, co działo się z Krzysztofem przed jego śmiercią
Martyna Pałka
Martyna Pałka 14.07.2023 17:16

Uczestnik "Sanatorium miłości" nie żyje. Przyjaciółka ujawniła, co działo się z Krzysztofem przed jego śmiercią

Co się działo z Krzysztofem z "Sanatorium miłości" przed śmiercią?, fot. Facebook/Sanatorium miłości; Facebook/Asia Dyrkacz
Co się działo z Krzysztofem z "Sanatorium miłości" przed śmiercią?, fot. Facebook/Sanatorium miłości; Facebook/Asia Dyrkacz

Kilka dni temu oficjalny profil programu “Sanatorium miłości” na Facebooku przekazał tragiczne informacje. Pożegnaliśmy uczestnika pierwszej edycji show Krzysztofa Rottbarda, który przegrał walkę z niebezpieczną chorobą. Teraz zmarłego kolegę wspomina jego koleżanka z programu - Joanna Tunney.

Nie żyje Krzysztof Rottbard z pierwszej edycji "Sanatorium miłości"

Mężczyzna największą popularność zyskał dzięki swojemu udział w pierwszej debiutanckiej edycji kultowego dziś show Telewizji Polskiej. Krzysztof Rottbard przez wielu uznawany był za osobę niezwykle pogodną, wiecznie uśmiechniętą i pozytywnie nastawioną do życia.

Teraz kolegę z pierwszej edycji show wspomina inna kuracjuszka, a prywatnie jego bliska znajoma Joanna Tunney, która towarzyszyła seniorowi podczas jego kontroli lekarskich i regularnych badań. Okazało się, że od dawna bliscy gwiazdora spodziewali się najgorszego, bo jego wyniki pozostawiały wiele do życzenia.

Monika Miller w mikroskopijnym bikini. Widok aż hipnotyzuje, nie można oderwać wzroku

"Sanatorium miłości": Joanna Tunney wspomina zmarłego Krzysztof Rottbarda

Jak mówi uczestniczka pierwszej edycji randkowego show TVP, w ciągu ostatnich kilku miesięcy spędzała sporo czasu z Krzysztofem. Wszystko dlatego, że klinika, w której badał się mężczyzna, znajdowała się bardzo blisko jej miejsca zamieszkania. W związku z tym często towarzyszyła mu podczas wizyt w placówce, o czym opowiada w rozmowie z dziennikiem “Fakt”.

Miałam z Krzysztofem bliski kontakt może dlatego, że leczył się w Wieliszewie, w szpitalu onkologicznym, bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania. Gdy tam leżał odwiedzałyśmy go razem z koleżankami z programu: Wiesią, Małgosią, Terenią i Walentyną. 

Joanna Tunney zaznacza, że Krzysztof był bardzo zżyty z nią i resztą ekipy z pierwszego sezonu reality show. Kuracjusze często organizowali wspólne wyjazdy oraz spotkania w miejscowościach każdego z nich.

Muszę przyznać, że przyjaźń, która przydarzyła się nam wszystkim w programie, to było coś magicznego. Bo rzadko się zdarza, żeby przybywać cały czas wspólnie przez trzy tygodnie z nieznanymi wcześniej osobami. Uczestniczyliśmy przecież w — co tu ukrywać — dość nietypowych warunkach i sytuacjach. Bardzo się wszyscy do siebie zbliżyliśmy i powstała dość zgrana grupa. Nie było żadnych kłótni, za to wiele sympatii 

Joanna Tunney z "Sanatorium miłości" zdradza, jak wyglądaly ostatnie chwile Krzysztofa

Ze słów gwiazdy pierwszego sezonu reality show wynika, że wszyscy bliscy Krzysztofa Rottbarda doskonale zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji i tego, jak szybko postępuje jego choroba. 

Krzysztof miał nowotwór, więc rokowania nie były optymistyczne. Wiedział o tym, ale wierzył, że jeszcze ma trochę czasu. Jego śmierć była dość nagła, mam nadzieję, że w ten sposób uniknął najgorszego bólu

Okazało się, że tuż przed śmiercią kuracjusz wybrał się w podróż z kolegą Markiem, jego ukochaną oraz swoją partnerką. Jak wynika z wypowiedzi Joanny Tunney dla dziennika “Fakt”, uczestnik “Sanatorium miłości” w końcu znalazł swoją drugą połówkę i to właśnie z nią spędził ostatnie chwile swojego życia.

Na swój ostatni wypad wybrał się w maju z Markiem i partnerkami obu panów. Bo on znalazł w końcu swoje szczęście. Wysyłał nam piękne zdjęcia z tego pobytu. Właśnie podczas tego weekendu wpadł na pomysł wspólnego tygodnia we wrześniu. Czuliśmy, że pewnie w ten sposób chciałby się z nami pożegnać..

Zobacz post:

Źródło: fakt.pl

Powiązane
Mural Czterdziestolatka
Wielki test wiedzy o “Czterdziestolatku”. Pamiętasz, jak nazywał się pies Karwowskiego?