Uczestnik "Milionerów" pozwał produkcję, poszło o bułkę kajzerkę. Takiego zwrotu mało kto się spodziewał
Pytania i odpowiedzi do programu “Milionerzy” są układane w sposób bardzo skrupulatny tak, by nie były za proste, ale też tak, by nikt nie miał wątpliwości co do ich poprawności. Pewien uczestnik uznał jednak, że został przez producentów oszukany i pozwał ich do sądu.
Jak się później okazało, miał pewne powody, by faktycznie czuć, że potraktowano go niesprawiedliwie. Co orzekł wymiar sprawiedliwości?
Pozwał program "Milionerzy". Za co?
Mężczyzna, o którym mowa to Pan Waldemar z Lublina, który w programie brał udział na początku tego wieku, ponad 20 lat temu. Wówczas poległ na pytaniu o tysiąc złotych, które dotyczyło kajzerki, a konkretnie ilości nacięć na tej bułce. Uczestnik odpowiedział, że jest ich 4, natomiast według klucza producentów jest ich 5.
Pan Waldemar był na tyle pewny swojej odpowiedzi, że nie zamierzał tego tak zostawić. Po powrocie do domu wyszukał w źródłach dotyczących piekarnictwa, że kajzerkę nacina się “na krzyż”, co zinterpretował jako ilość nacięć, a nie sposób nacinania. Wysłał więc do producentów pismo, ale ci nie ustosunkowali się do niego.
"Milionerzy": Sprawa trafiła do sądu
Pan Waldemar był nieugięty, dlatego do sprawy zaangażował adwokata, który częściowo przyznał mu rację. Specjalista na podstawie dostępnych źródeł stwierdził bowiem, że kajzerka może mieć zarówno 4, jak i 5 nacięć. W zaistniałej sytuacji pytanie i odpowiedzi powinno się więc uznać za źle sformułowane.
Sprawa trafiła do sądu, gdzie brano pod uwagę, chociażby słownikowe definicje tego rodzaju bułki. Wymiar sprawiedliwości uznał jednak roszczenia Pana Waldemara za bezpodstawne, dlatego ostatecznie to producenci programu “Milionerzy” wygrali sprawę.
"Milionerzy" chcieli się zrewanżować
Co ciekawe, producenci programu wzięli sobie do serca całe zamieszanie i widocznie uznali, że faktycznie mogli lepiej sformułować pytanie. By więc niejako zrekompensować Panu Waldemarowi całe zamieszanie, zaproszono go do show ponownie.
Mężczyzna znów zasiadł przed Hubertem Urbańskim i wyszedł ze studia z dokładnie takim samym wynikiem. Przy drugiej próbie również odpadł na pytaniu o tysiąc złotych. Tym razem jednak sprawa nie miała już ciągu dalszego.
Źródło: Plotek