Trudna rozmowa w „Pytaniu na śniadanie”. Ida Nowakowska z trudem powstrzymywała łzy
Dzisiejsze wydanie programu „Pytanie na Śniadanie” obfitowało w wyznania i wzruszenia. Ida Nowakowska wraz z Aleksandrem Sikorą przeprowadzili niełatwą rozmowę z terapeutką oraz duchownym, którzy pracują na oddziałach covidowych.
Wczorajsze raporty wskazywały na ponad 36 tys. zakażeń koronawirusem. Wielu chorych jest hospitalizowanych, odseparowanych od swojej rodziny i bliskich. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, jakim obciążeniem dla psychiki może być pobyt w szpitalu.
Dzisiejszy odcinek popularnego programu „Pytanie na śniadanie” ukazał nieoczywiste oblicze oddziałów covidowych. Ida Nowakowska i Aleksander Sikorski gościli w studio terapeutkę oraz kapelana jednego z warszawskich szpitali.
Pracownicy oddziału covidowego opowiadali o tym, na czym polega ich codzienna działalność.
Wyznanie księdza w „Pytanie na śniadanie”. Ida Nowakowska z trudem powstrzymywała łzy
Prowadzący „Pytania na śniadanie” zwrócił uwagę, że koncentrując się na fizycznych objawach Covid-19 często zapominamy o aspekcie duchowym — bólu, samotności i strachu.
Terapeutka Małgorzata Piekarska-Mankiewicz zaczęła rozmowę od wyjaśnienia swojej roli na oddziale covidowym.
– Ja bym to ujęła jako takie prowadzenie terapeutyczne, ale od momentu wejścia do szpitala po ten moment, jak gdyby, zakończenia procesu leczenia — stwierdziła.
Pracownica szpitala opowiadała o swojej pracy, jako o pełnym wsparciu dla pacjentów, zwłaszcza w momentach kryzysowych. Jednym z jej zadań jest pośredniczenie pomiędzy hospitalizowanymi a ich rodzinami, umożliwienie kontaktu i przygotowanie do rozmowy — niestety, niekiedy ostatniej — za pomocą urządzeń audiowizualnych.
Prawdziwe wzruszenie wywołała jednak wypowiedź duchownego, księdza Łukasza Barana, który wskazał na rolę wiary, zwłaszcza w obliczu lęku przed śmiercią. Mówił m.in. o niepokoju osób hospitalizowanych, które pozostawiły w domu swoje małe dzieci.
Ida Nowakowska zwróciła uwagę na to, że ludzie nie zdają sobie sprawy ze strachu i osamotnienia, z jakim wiąże się pobyt w szpitalu. Terapeutka i ksiądz zgodnie stwierdzili, że sami także potrzebują niekiedy psychicznego wsparcia.
Na antenie „Pytania na śniadanie” kapelan opowiedział także historię starszego pacjenta, który po ozdrowieniu i zakończeniu pandemii planował wybrać się z żoną do Ziemi Świętej, aby po niemal 50 latach odnowić śluby małżeńskie. Ksiądz Łukasz wspomniał ostatnie słowa, jakie chory skierował do ukochanej żony:
– No, kochanie, niestety nic się więcej nie da zrobić. Do zobaczenia w niebie.
Historia opowiedziana na żywo w programie „Pytanie na śniadanie” wywołała silne emocje. Ida Nowakowska z trudem powstrzymywała łzy.
Źródło: Screen/https://tvpstream.vod.tvp.pl
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: