Tragiczne wieści o gwieździe "Nocy i dni", Jadwiga Barańska prosi o to, aby ODEJŚĆ. Odmawia nawet leków
Właśnie wyszły na jaw rozdzierające serce wieści o Jadwidze Barańskiej, aktorki, która zachwyciła rolą Barbary Niechcic w filmie "Noce i dnie". Jej mąż wydał szokujące oświadczenie. Stan zdrowia Barańskiej w ostatnim czasie bardzo się pogorszył, doszło do tego, że odmawia leków. Sytuacja jest dramatyczna.
Najnowsze wieści o Jadwidze Barańskiej napawają niepokojem
Jadwiga Barańska może poszczycić się pozycją jednej z najsłynniejszych polskich aktorek. Wszystko przez fenomenalnie odegraną rolę Barbary Niechcic z “Dni i nocy”. Film odniósł wielki sukces, był nawet nominowany do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. To właśnie udział w nim wyniósł Barańską na sam szczyt.
Kariera Jadwigi Barańskiej rozkwitała. Zagrała w takich produkcjach jak “Trędowata” czy “Nido de viudas”, jednak niespodziewanie usunęła się ze świata show-biznesu. Wraz z mężem, reżyserem Jerzym Antczakiem, oraz ich synkiem Mikołajem wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Dziś legendarna aktorka ma 87 lat, a jej stan zdrowia jest bardzo poważny, o czym właśnie poinformował jej mąż.
Stan Jadwigi Barańskiej zaczął się szybko pogarszać
W 2013 roku Janina Barańska obchodziła w Warszawie 55-lecie pracy artystycznej. Od tego czasu niedużo informacji o aktorce przenikało do mediów. Niespodziewanie 27 sierpnia na profilu jej męża, Jerzego Antczaka, pojawił się rozdzierający serce, obszerny wpis. Reżyser opisał w nim sytuację, w jakiej znalazła się aktorka, ale i jej najbliżsi. Okazuje się, że jakiś czas temu lekarze zdiagnozowali u niej zagrażające zdrowiu schorzenie.
Wiele tygodni temu pojawiło się u Jadzi schorzenie rogówki lewego oka. Lekarze wydali diagnozę, że stan jest bardzo poważny i grozi jej utrata wzroku. Po pewnym czasie podobny syndrom odezwał się w drugim oku. Jadzia nie należy do osób histerycznych, ale powiedziała mi: „Życie bez wzroku nie ma sensu. Lepiej odejść” – zaczął swój wpis Jerzy Antczak.
Mąż Jadwigi Barańskiej opowiedział o dolegliwościach żony
Okazuje się, że problemy z oczami były tylko wierzchołkiem góry lodowej. Jadwiga Barańska trafiła w ciężkim stanie do szpitala. Wszystko przez niefortunny wypadek, który niestety dla aktorki w podeszłym wieku skutkował przykrymi dolegliwościami. Jej mąż opisał, że doszło do przesunięcia się kręgów. Od tego czasu Barańska zmuszona jest poruszać się na wózku, ponadto nieustannie dolega jej silny ból. Od tego czasu znacznie pogorszył się również psychiczny stan gwiazdy…
Nastąpiły bardzo przykre dni. Jadwiga zamknięta w sobie leży nieruchomo na łóżku całymi godzinami z zamkniętymi oczyma. (…) Miałem straszna noc. Tłukły mi się po głowie koszmarne myśli. Melodramatyczne decyzje! Jadzia budziła mnie albo Mikołaja po kilka razy. Wyraźnie objawiały się w niej stany depresyjne, bo obsesyjnie mówiła o śmierci Tomaszka oraz Janki Traczykównej. Ponadto odmawia obecności pielęgniarki, przyjmowania lekarstw oraz jedzenia. Najgorsze są jej decyzje odmowy wizyty w szpitalu, aby dokonać prześwietlenia i ustalić co, jest ostatecznym powodem pęknięcia biodra i niedowładu prawej nogi. Na moje i Mikołaja błagania odpowiedziała nieoczekiwanie: „Nie walczcie ze mną i pozwólcie mi odejść".
Na koniec posta Jerzy Antczak dodał prośbę o “modlitwy i dobre wibracje, aby przywróciły Jadzi spokój myśli i pragnienie istnienia”.
źródło: se.pl