Druzgocące, co przed śmiercią wyznał Andrzej Precigs. Fani przecierają oczy po tym, co się zdarzyło
Śmierć Andrzeja Precigsa zaskoczyła wszystkich jego fanów, a świat kultury wprawiła w żałobę. Uwielbiany i podziwiany aktor odszedł w wieku 74 lat. Przed swoim odejściem wyznał szokującą prawdę. Teraz fani wyciągnęli zaskakujące wnioski w tej sprawie…
Tragiczna wiadomość o śmierci Andrzeja Precigsa
W nocy z 26 na 27 sierpnia media obiegła łamiąca serca wieść. W wieku 74 lat odszedł uwielbiany przez miliony Polaków aktor, Andrzej Precigs. Nic nie zapowiadało nadejścia tego druzgoczącego wydarzenia, śmierć artysty jest ogromnym ciosem dla świata kultury. Widzowie doskonale znali aktora z takich produkcji jak "Lalka", "Nad Niemnem", “Pogranicze w ogniu” , "Daleko od szosy", “Na dobre i na złe”, jednak serca milionów Polaków podbił postacią ojca Kingi Zduńskiej (Katarzyna Cichopek) z serialu “M jak Miłość”.
Zrozpaczeni odejściem idola fani zaczęli wspominać jego ostatnie chwile na scenie. Niespodziewanie doszli do zaskakujących wniosków. Okazało się, że aktor przed śmiercią wspominał przyjaciela. Dziś jego słowa sprawiają, że w oczach same zbierają się łzy!
NIE żyje uwielbiany aktor! Grał m.in. w "M jak Miłość". Andrzej Precigs odszedł w wieku 74 latAndrzej Precigs o śmierci bliskiego przyjaciela
Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia 2022 roku. Legendarny aktor, Założyciel Fundacji Atut i Teatru Kamienica już od dłuższego czasu zmagał się z chorobą, jednak z jego odejściem nie sposób było pogodzić się ani najbliższym, ani wiernym fanom. Ich drogi z Andrzejem Precigsem przecięły się na planie serialu “M jak Miłość”. Od tego czasu obu panów łączyła wzajemna sympatia, obydwoje bardzo ciepło wypowiadali się o sobie nawzajem. Widać było także, że świetnie dogadują się również za kulisami.
Nigdy na nic się nie skarżył. Zawsze był takim wojownikiem i pewnie był takim wojownikiem z własną chorobą, który się rzuca na nią, jakby chciał jej urwać głowę i powiedzieć, żeby sobie gdzieś poszła. Emilian nie dawał znaku, że musiał się zmagać z takim niebezpieczeństwem. Był taki żywotny, serdeczny. Myślał, jak nasze wspólne prace przeprowadzić bez konfliktów, które wynikałyby z jego obawy o zdrowie. A po wtóre, był taką osobą, która skraca dystans i takie serdeczne było z nim obcowanie. Praca z nim zawsze była wielką frajdą – wspominał kolegę Andrzej Precigis w rozmowie z “Faktem”.
Szokujące wyznane Andrzeja Precigsa, fani natychmiast to zauważyli
Pół roku temu Andrzej Precigis udzielił “Faktowi” wywiadu, w którym opowiedział o szczegółach swojej relacji z Emilianem Kamińskim. Ze śmiercią aktora nie mogło pogodzić się wiele osób — okazuje się, że należał do nich również jego kolega z planu “M jak Miłość”. Andrzej Precigis w poruszający sposób wypowiedział się wówczas o przyjacielu:
Cały czas byliśmy ze sobą na planie. Dla mnie to wciąż ogromny szok, że Emiliana już nie ma. Wciąż wydaje mi się, że on gdzieś wyjechał albo na chwilę się schował i zaraz do nas wróci. Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu, pomiędzy scenami, które nagrywaliśmy. Jak były jakieś problemy, to zawsze był chętny, żeby coś zmienić, poprawić co było potrzebne do naszych scen i wątku.
Fani aktorów byli doskonale świadomi, jak bliska i serdeczna relacja ich łączyła. Gdy w nocy z 26 na 27 Związek Artystów Scen Polskich ogłosił tragiczną wiadomość o śmierci Andrzeja Precigisa, w komentarzach pojawiło się mnóstwo nawiązań do więzi między gwiazdorami:
- Grał z Emilianem Kamińskim ostatnio i chyba On Go „zabrał"…
- W ostatnim wywiadzie właśnie wspominał Pana Emiliana.
- Nie zapomniany duet z p. Emilianem Kamińskim w “M jak Milość”.
źródło: fakt.pl