Tragedia w życiu Julii Szeremety. Taki widok zastała po powrocie do Polski
Julia Szeremeta wróciła z Paryża ze srebrnym medalem Igrzysk Olimpijskich. 20-letnia pięściarka dokonała niemalże niemożliwego, zdobywając to trofeum. W poniedziałek nasza olimpijka wróciła ze stolicy Francji. Na lotnisku w Warszawie powitały ją tłumy. Niestety, czekała na nią także bardzo niemiła niespodzianka. Taki widok zastała po powrocie do Polski. Aż serce boli.
Julia Szeremeta wróciła do domu ze srebrnym medalem IO
Pomimo tego, że Igrzyska Olimpijskie zakończyły się w minioną niedzielę, ich echa nie milkną. Julia Szeremeta jest jednym z naszych sportowców, którzy podczas tej sportowej imprezy pokazali klasę. 20-letnia pięściarka wróciła ze srebrnym medalem. Tuż przed samą walką o złoto olimpijskie Szeremeta wywołała niemały skandal, udostępniając na swoich profilach w mediach społecznościowych wymowne wpisy na temat swojej rywalki .
Szeremeta przyznała, że najpierw ciężko było jej pogodzić się z tym, że przegrała złoto.
Dopiero z czasem dotarło do mnie, jak wielkie znaczenie ma to srebro - przyznała w rozmowie z mediami.
Julia Szeremeta dostanie mieszkanie od dewelopera
Gdyby Julia Szeremeta zdobyła olimpijskie złoto, własne mieszkanie dostałaby z marszu. Niestety, walkę przegrała. Kiedy głos zabrał ojciec naszej olimpijki i wyjaśnił, jak jego córka żyje na co dzień, fani podjęli się pewnej inicjatywy. Kibice i jeden z popularnych tabloidów zorganizowali akcję, która miała na celu przyznanie mieszkania Szeremecie.
Julia Szeremeta zdołała złamać kilka bokserskich przekleństw: od 1992 roku nie było medalu w boksie, od 1980 nie mieliśmy reprezentanta w bokserskim finale, a poza tym złamała stereotyp mówiący o tym, że żeby osiągać sukcesy w boksie, to trzeba być doświadczonym. 20-letnia Szeremeta jest sensacją igrzysk, inspiracją dla młodych ludzi. Mieszkanie za ten sukces po prostu jej się należy - mówił z przekonaniem Andrzej Kostyra, dziennikarz se.pl.
Taki widok zastała Julia Szeremeta po powrocie
Jak podaje Fakt.pl, na Julię Szeremetę w Warszawie czekał jej samochód. Niestety, ktoś go mocno zarysował… Nasza srebrna olimpijka była jednak w tak dobrym humorze, że specjalnie się tym nie przejęła.
Haha! Nie no, nikt nikogo nie będzie bił! Oprócz zniszczeń zderzaka, szwankuje czujnik parkowania. Ale wszystko jest już załatwione. Sponsor zorganizował mi samochód zastępczy, a ja właśnie ruszam w drogę powrotną do Lublina! - powiedziała uśmiechnięta Szeremeta w rozmowie z Faktem.