Top of the Top Sopot Festival: gwiazdor zawiódł. Sypią się takie komentarze, że głowa mała "fałszuje", "niech zejdzie ze sceny i da sobie spokój"
Janusz Panasewicz jest niewątpliwą legendą polskiej muzyki rozrywkowej i tego miana nikt mu już nie zabierze. Telewidzowie po jego występie na Top of the Top Festival twierdzą jednak, że to już czas, by zejść ze sceny. Było aż tak źle?
Top of the Top Festival: Artyści krytykowani
Choć część wokalistów, jak na przykład Agnieszka Chylińska czy Michał Szpak, zebrała pozytywne recenzje po swoich koncertach, wielu artystów zmierzyło się z krytyką. Krzysztofa Zalewskiego i Margaret oskarżono nawet o profanację klasycznych utworów.
Według widzów bardzo słabo wypadł także Muniek Staszczyk , który borykał się również z pewnymi problemami natury technicznej. Lider “T.Love” również mógł naczytać się o sobie, że to już czas, by definitywnie zakończył karierę.
Janusz Panasewicz skrytykowany
Muniek Staszczyk nie okazał się być jedynym artystą starszej generacji, którego telewidzowie już wysyłają na emeryturę. Dziś na scenie pojawił się Janusz Panasewicz i zdaniem internautów też powinien być to jeden z jego ostatnich występów.
- Słabiutko wypadł, to, że śpiewał na żywo, go nie usprawiedliwia, nie szło tego słuchać
- Ten facet nigdy nie miał głosu, a teraz na stare lata fałszuje. Niech zejdzie honorowo ze sceny i da sobie spokój, ze śpiewaniem
Część fanów broni Janusza Panasewicza
Janusz Panasewicz przez lata kariery zdążył jednak zaskarbić sobie niezwykle wierne grono fanów. Ci teraz bronią go, podkreślając, że jak na swój wiek śpiewa naprawdę dobrze.
- O co Wam chodzi? Gdzie rozczarował?
- A ja właśnie uważam, że było OK