Wczoraj przykry początek festiwalu w Sopocie, ale dzisiaj piorunujący! Niesłychane, co zrobiła Agnieszka Chylińska
Od wczoraj w Sopocie trwa Top of the Top Festival. To jedno z najważniejszych wydarzeń w muzycznym kalendarzu polskich gwiazd, więc można było się spodziewać, że wiele będzie się działo. Agnieszka Chylińska przygotowała dla fanów nie lada niespodziankę.
Top of the Top Festival: Nieciekawy początek
W przypadku tegorocznego Top of the Top Festivalu można mówić o delikatnym falstarcie. Większość wczorajszych występów została przyjęta dosyć krytycznie. Najgorzej oceniono koncerty Margaret i Krzysztofa Zalewskiego.
W najbardziej przykry sposób został jednak potraktowany Michał Szpak. Ten zetknął się z niewyobrażalnym hejtem, zanim jeszcze wyszedł na scenę. Internauci nie mogli przeboleć, że zapowiadał swój występ z doczepionymi, sztucznymi paznokciami. Niektórzy obrażali go w zupełnie prostacki sposób.
Takich wieści o mężu Sylwii Grzeszczak nikt się nie spodziewał. Ludzie masowo komentująAgnieszka Chylińska skradła show
Wszystko póki co wskazuje na to, że drugi dzień Top of the Top Festivalu będzie lepszy. Agnieszka Chylińska tak naprawdę skradła całe show, zanim to na dobre się rozpoczęło. Wszystko przez to, co ogłosiła na krótko przed swoim koncertem.
fot. KAPiF
W mediach społecznościowych wokalistki pojawił się szalenie istotny komunikat. Piosenkarka zapowiedziała trasę koncertową i nie byłoby w tym nic szczególnie ekscytującego, bo w końcu z tego żyje, gdyby nie fakt, że to jubileuszowe tournée po Polsce z okazji 30-lecia działalności artystycznej!
fot. instagram.com/agnieszka.chylinska
Agnieszka Chylińska z wielkim ogłoszeniem
Wspomniana wyżej trasa koncertowa zostanie zorganizowana pod hasłem “Kiedyś do Ciebie wrócę”. Co ciekawe, artystka zawiadomiła o niej ze sporym wyprzedzeniem, bo pierwsze z wydarzeń z tego cyklu będą miały miejsce dopiero w lutym przyszłego roku.
W ramach tego przedsięwzięcia Chylińska zagra w największych miastach i halach widowiskowych w kraju. Pojawi się na warszawskim Torwarze, krakowskiej Tauron Arenie czy katowickim Spodku. Nie ma wątpliwości, że bilety rozejdą się niczym świeże jagodzianki w środku wakacji.
