Tomasz Stockinger trafił do szpitala. Niespodziewana operacja, spadła, jak grom. "Nie znasz dnia, ani godziny"
Tomasz Stockinger, serialowy doktor Lubicz z "Klanu", trafił do szpitala. Niespodziewanie wylądował na stole operacyjnym! Aktor udzielił wywiadu, w którym poinformował o swoich problemach ze zdrowiem oraz o tym, jak się obecnie czuje.
Czy Tomasz Stockinger będzie w stanie powrócić na plan “Klanu”? Znamy odpowiedź!
Tomasz Stockinger trafił do szpitala! Wiemy, co mu się przydarzyło
Tomasz Stockinger (68 l.) to znany aktor teatralny i filmowy, a także prezenter filmowy. Prywatnie zapalony sportowiec. Jego twarz pojawiła się w wielu znamienitych polskich produkcjach filmowych, ale najbardziej jest kojarzony ze swoją rolą hrabiego Leszka Czyńskiego ze “Znachora”. a także doktora Lubowicza z “Klanu”.
Niespodziewanie media obiegła wiadomość o tym, że Tomasz Stockinger trafił do szpitala. Okazuje się, że aktora, który prywatnie słynie z zamiłowania do gry w tenisa i innych aktywności fizycznych, dopadła przepuklina pachwinowa. Konieczna była operacja. Co więcej, nie jest to pierwszy poważny zabieg, który przeszedł aktor.
Stan zdrowia Tomasza Stockingera. Konieczna była operacja.
Przepuklina pachwinowa, która była bezpośrednim powodem wizyty aktora w szpitalu, towarzyszyła mu już od kilku lat. Tym razem konieczne było przeprowadzenie operacji. Aktor zdradził w najnowszym wywiadzie, jak się czuje po zabiegu:
- Niedawno trafiłem do szpitala przez przepuklinę pachwinową. Przeszedłem niespodziewaną operację. Mówi się, że "nie znasz dnia ani godziny", i to prawda. Wcześniej nic tego nie zapowiadało, ale co zrobić? Na szczęście dostałem fachową pomoc i ta historia nie skończyła się źle. Dzięki natychmiastowej pomocy lekarzy pracujących na Banacha w Warszawie udało się zapobiec komplikacjom. Lekarze błyskawicznie postawili mnie na nogi i mój pobyt w szpitalu trwał raptem kilka dni. Miałem sporo szczęścia - opowiedział w rozmowie z "Plotkiem".
Czy Tomasz Stockinger powróci na plan "Klanu"?
Aktor podzielił się z “Plotkiem”, że chociaż “najgorsze już za nim”, będzie musiał się wstrzymać z powrotem na kort. Na swoją rekonwalescencję patrzy jednak z optymizmem. Zdradził także, że operacja nie stanęła mu na przeszkodzie i powrócił na plan “Klanu”.
- Muszę się teraz oszczędzać i zwracać uwagę, by się nie przemęczać. Nie mogę ryzykować walki na korcie i muszę eliminować napięcia. Dźwiganie też nie wchodzi w grę, ale to mi jakoś nie przeszkadza. Jestem dobrej myśli i mam zamiar w czerwcu wrócić do sportowej aktywności i zagrać w tenisa. Czuję się bardzo dobrze, wszystko się ładnie zrasta, więc jestem dobrej myśli. Dużo teraz spaceruje, by nie tracić kondycji. Nie ma też żadnych przeciwwskazań, bym pracował, więc cały czas gram w “Klanie” - opowiedział Tomasz Stockinger.