Tomasz Kammel ujawnia prawdę o relacji z Kubą Wojewódzkim. Wbił szpilę "królowi TVN"?
Telewizja Polska ruszyła niedawno z serią podcastów “Badźmy razem”. W jej ramach odbywają się szczere rozmowy z gośćmi. Ci mogą powiedzieć w nich nieco więcej niż w telewizji. Tomasz Kammel ustosunkował się do wypowiedzi Kuby Wojewódzkiego na jego temat.
Warto bowiem podkreślić, że panowie niegdyś żyli w koleżeńskiej relacji. To się jednak zmieniło.
Kuba Wojewódzki niepochlebnie o Tomasz Kammelu
Nikt nie zaprzeczy tezie, że Kuba Wojewódzki potrafi być osobą uszczypliwą. Na własnej skórze przekonało się już o tym wielu celebrytów. Wśród nich jest Tomasz Kammel, pod adresem którego dziennikarz wystawiał niezbyt pochlebne opinie. Swego czasu określił go ironicznie mianem “pieszczocha TVP”. Zarzucał mu także hipokryzję w poglądach.
W jednym ze swoich felietonów nabijał się z kolei z wywiadu Kammela z Jackiem Kurskim. Wojewódzki porównał go do propagandy z czasów komuny, a prezentera nazwał wówczas klakierem.
Tomasz Kammel odnosi się do słów Wojewódzkiego
Olek Sikora, nie zważając na to, że to drażliwy temat, wprost zapytał Tomasza Kammela, co sądzi o docinkach byłego kolegi. Przyznał, że żałuje, że ich znajomość tak się zakończyła, bo była naprawdę wspaniała. Dzieli z Wojewódzkim masę ciekawych wspomnień, ale niestety kolejnych już nie będzie.
- Po pierwsze, ludzie dokonują wyborów. Czasami chcą mieć z kimś kontakt, a czasami nie chcą. On miał swoje powody, dla których nasze drogi się rozeszły. Ja naprawdę nie wiem dlaczego, bo bardzo dobrze nam szło w naszym koleżeństwie i nigdy nie było między nami żadnych sporów — wyjaśnił Kammel
Dlaczego Tomasz Kammel już nie przyjaźni się z Wojewódzkim?
Tomasz Kammel przyznał, że nie jest w stanie podać jednoznacznej przyczyny, dlaczego jego relacja z Wojewódzkim się rozpadła. Może jedynie domniemywać, że wynika to z faktu, że Kuba odszedł z TVP, a on w stacji pozostał. Zasugerował też, że jego były kolega może tak mówić ze względu na to, na jaką postać wykreował się w stacji TVN.
- Pytanie tylko, czy ta niezgoda wynika z jego wewnętrznej niezgody, czy z faktu, że on ma taką pracę, która polega na tym, że trzeba temu, czy drugiemu wbić szpilę i trzeba go skrytykować, bo ma się rolę takiego Stańczyka — gdybał prezenter.
Zobacz zdjęcia: