To miały być spokojne święta. Wyjazd Szczęsnych zaczął się tragicznie
W ostatnich miesiącach życie rodziny Szczęsnych bardzo się zmieniło. Wszystko przez angaż znanego bramkarza w klubie FC Barcelona. Również święta Bożego Narodzenia Wojciech i Marina postanowili spędzić w wyjątkowym miejscu, okazało się jednak, że początek wyjazdu był bardzo trudny. Celebrytka właśnie opowiedziała o tym, co się wydarzyło.
Rodzina Szczęsnych przeniosła się do Barcelony
Jeszcze kilka miesięcy temu istniała obawa, że znany polski bramkarz definitywnie zakończy swoją karierę. Na świat przyszła córka Wojciecha Szczęsnego, a on sam zapowiadał w wywiadach, że zamierza dać obecnie pole do popisu swojej żonie Marinie. Tak się jednak nie stało, a to wszystko przez kontuzję, której doświadczył bramkarz FC Barcelony.
Już wkrótce później okazało się, że to właśnie Wojciech Szczęsny zajmie jego miejsce. To już drugi obok Roberta Lewandowskiego polski piłkarz, który w tym momencie zasila szeregi tego słynnego klubu. Z tego też powodu rodzina Szczęsnych przeprowadziła się do Katalonii, gdzie obecnie wije swoje rodzinne gniazdko. Mimo to święta Bożego Narodzenia postanowili spędzić w zupełnie innym miejscu.
Szczęśni spędzili święta w Dubaju
Cała czwórka, czyli Wojciech Szczęsny, jego żona Marina oraz dwoje dzieci — Liam i Noelia postanowili spędzić zimowe święta w Dubaju. Wyjazd doszedł do skutku, o czym świadczą publikacje umieszczone w mediach społecznościowych pary. To tam widać rodzinę wieczorową porą ustawioną przy basenie na tle olbrzymiego drapacza chmur. W ten sposób postanowili życzyć swoim odbiorcom wesołych świąt Bożego Narodzenia.
Merry Christmas Everyone - czytamy.
Okazało się jednak, że podróż na upragnione wakacje nie przebiegła tak, jak spodziewała się Marina Łuczenko. Celebrytka opowiedziała w kolejnej publikacji umieszczonej w mediach społecznościowych o tym, co spotkało ją i jej rodzinę na samym początku wyjazdu. Nie było lekko.
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje ceniona aktorka. Bliscy przekazali tragiczne wieści
To Marina powiedziała o wyjeździe do Dubaju
Jak się okazało, początek wakacji rodziny Szczęsnych nie był taki, jakiego się spodziewali. Marina Łuczenko opowiedziała w mediach społecznościowych, że pierwszego dnia wyjazdu zarówno ją, jak i jej syna Liama, dopadła tajemnicza choroba. Wizja zepsutego urlopu była z pewnością przerażająca, jak jednak zapewniła celebrytka, sytuacja została szybko opanowana.
Nie mam słów by opisać moją wdzięczność dla tych kilku wspaniałych dni
To były pierwsze wakacje/święta w tym roku dla naszej 4!
Mimo tego ,że dopadło nas jakieś choróbsko(Liam pod kroplówką pierwszego dnia,wymioty. Ja, gorączka kaszel i totalna słabość)…to udało nam się mimo wszystko spędzić te święta w spokoju, dobrocią w sercu , ogromną wdzięcznością i intencją na przyszły rok - czytamy.