Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > "To było parszywe". Polacy na Igrzyskach, jak u cioci na imieninach. A te miny?
Julia Bogucka
Julia Bogucka 27.07.2024 08:10

"To było parszywe". Polacy na Igrzyskach, jak u cioci na imieninach. A te miny?

Igrzyska Olimpijskie 2024 stylizacje
Fot. Lukasz Kalinowski/East News, Gao Jing/Xinhua News/East News

Igrzyska Olimpijskie 2024 oficjalnie wystartowały wczorajszego wieczoru. Tego dnia sportowe umiejętności nie były jeszcze najważniejsze. Liczył się szyk i elegancja. Stylistka oceniła stroje, w których zaprezentowała się polska delegacja. Nie zabrakło gorzkich słów.

Wystartowały Igrzyska Olimpijskie

Oficjalne rozpoczęcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu to dzień, na który czekały miliony osób na całym świecie. To jedno z najważniejszych sportowych wydarzeń, w jakich można wziąć udział — zarówno jako widz, jak i walczący o medale. Jak za każdym razem, tak i teraz wszystko odbyło się z dużym entuzjazmem i wielkim efektem.

Choć organizatorzy robili, co mogli, aby jak największą część wydarzenia utrzymać w tajemnicy, to jednak na krótko przed rozpoczęciem Igrzysk wyszło na jaw, jakie gwiazdy uświetnią tę spektakularną uroczystość. Wiele osób z mocno bijącymi sercami czekało na występy takich wokalistek jak Lady Gaga czy Celine Dion. Szczególne emocje wywołała druga z przywołanych artystek, która zjawiła się na scenie po raz pierwszy po długiej chorobie.

Wyszła na scenę i przywitali ją owacjami. To show zapamiętamy na zawsze Kaźmierska skończona? Straciła właśnie ostatnią fuchę w TV

Po Sekwanie przepłynęły delegacje sportowców

Jednym z kluczowych elementów otwarcia Igrzysk Olimpijskich jest oczywiście prezentacja delegacji sportowców z całego świata. Po Sekwanie przepłynęło wczoraj 205 grup osób, paradujących przed zmaganiami na boiskach, kortach i torach. Jak się okazuje, kolejność, w jakiej poruszały się delegacje, nie jest przypadkowa. Na początku tradycyjnie znajdują się Grecy, aby oddać hołd starożytnym igrzyskom.

Tuż za nimi paraduje delegacja uchodźców, następnie rozpoczyna się kolejność alfabetyczna. Gospodarz Igrzysk Olimpijskich, w tym przypadku Francja, ustawia swoją delegację na samym końcu, tym samym kończąc prezentację sportowców. Szacuje się, że w tegorocznym turnieju udział bierze około 10500 osób, a Sekwaną przepłynęło 115 łodzi. Kulminacyjnym momentem wydarzenia było zapalenie olimpijskiego znicza.

EN_01626172_3147.jpg
Fot. JULIEN DE ROSA/AFP/East News

ZOBACZ TEŻ: Poważne zmiany z "M jak miłość". Zajmie miejsce Anny Muchy?

Tak stylistka oceniła stroje polskiej delegacji

Słynny przemarsz, a tym razem przepłynięcie delegacji sportowców, to niezwykłe wydarzenie, które staje się między innymi okazją do zaprezentowania się ze swojej najlepszej strony. W tym momencie nie do końca chodzi o sportowe umiejętności, ale szyk, elegancję i nietuzinkowy styl. Nic więc dziwnego, że profesjonaliści w tej dziedzinie zwracają uwagę na poszczególne grupy i ich stroje.

Okazuje się, że popularna stylistka nie oceniła zbyt dobrze polskich występujących. Choć w momencie, w którym nasi rodacy płynęli Sekwaną, widać było przede wszystkim strugi deszczu, Ewa Rubasińska-Ianiro była w stanie dostrzec nieco mankamentów.

Wyglądaliśmy jak serwis obiadowy francuski. Jest taki zestaw Wonderland, taki w niebieskich i różowych kolorach. To bardzo tradycyjna zastawa stołowa. Tak właśnie wyglądaliśmy. I było tam paru kelnerów, w tych białych garniturach, którzy to serwowali. Dla mnie to było parszywe - powiedziała “Faktowi”.

Naprawdę było aż tak źle?

EN_01627363_0200.jpg
Fot. Lukasz Kalinowski/East News