Tłum kobiet czekał na matkę Kamilka z Częstochowy. Porażające, do czego doszło. NIE było litości
Sprawa Kamilka z Częstochowy zdążyła już przycichnąć, jednak ponownie zrobiło się o niej głośno przez to, że zapadł wyrok dotyczący jego matki i ojczyma. Na kobietę czekał tłum ludzi, którzy byli zgromadzeni pod sądem w śląskim mieście. Znajdowały się w nim przede wszystkim osoby płci żeńskiej, które wykrzykiwały w stronę skazanej. Najczęściej rzucanymi hasłami były: “Morderczyni” oraz "Gdzie masz dziecko?"
Tłum kobiet czekał pod sądem na matkę Kamilka z Częstochowy
Kobiety miały także przygotowane transparenty z napisami: "Ani jednego dziecka więcej", "Ratujmy polskie dzieci", "Żadnej taryfy ulgowej dla oprawców Kamilka". W mieście Kamilka z Częstochowy odbył się biały marsz poświęcony obronie dzieci dotkniętych przemocą domową.
Sąd podjął decyzję o odebraniu matce chłopca i jego ojczymowi praw rodzicielskich do opieki nad Fabianem, bratem zmarłego dziecka. O możliwość opieki nad nim walczy jego biologiczny ojciec - Artur T.
Miał pójść do mieszkania ofiar tragedii na promie. Dramatyczne kulisy, niestety się spóźnił!Ojciec Kamilka z Częstochowy chce się opiekować jego bratem
Rzecznik sądu w Częstochowie poinformował o tym, że toczy się postępowanie o przywrócenie praw do opieki nad Fabianem jego ojcu. Nie jest ono jeszcze skończone, ale sąd umożliwił mu spotykanie się z synem.
Sprawa Kamilka z Częstochowy poruszyła niemal cały kraj. Chłopiec zmarł na skutek obrażeń, które zadał mu jego ojczym. Niedawno przyrodnia siostra chłopca mówiła o tym, że chce tego, aby ukarać jego oprawców i wszystko ku temu zmierza.
Wiele osób usłyszało zarzuty w sprawie Kamilka z Częstochowy
Dawid B. usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa oraz znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Z kolei Magdalenie B. postawiono zarzuty pomocnictwa w zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem.
To jednak nie wszystkie osoby oskarżone w tej sprawie. Zarzuty pojawiły się także wobec siostry matki Kamilka z Częstochowy i jej męża. Mieszkali oni w jednym domu i usłyszeli zarzuty o nieudzielenie pomocy dziecku. Ich procesy za niedługo się rozpoczną.
